Maj w 31 zdjęciach

Stało się - przed chwilą był jeszcze nie-do-końca-zimowy styczeń, a teraz skąpo ubrane nastolatki opalają się na krakowskich Plantach, korzystając z prawie trzydziestostopniowych temperatur i ogromnej siły słońca. Maj był natomiast pogodowo niemrawy - niczym w kwietniu mieliśmy tu "trochę zimy, trochę lata". Mi przyniósł jednak i tak sporo funu, który częściowo uwieczniłem na swoim Instagramie.

Jedna trzecia majowej galerii zdjęć to fotki powiązane z odbywającym się na początku miesiąca w Krakowie świetnym festiwalu filmowym, czyli Off Camera. Popisałem na jego temat sporo i ciągle mam w zanadrzu parę zaległych tytułów do zrecenzowania. Wszystkie posty powiązane z Off Camera znajdziecie zresztą TUTAJ.

Cała reszta instagramowego maja, to natomiast klasyczny miszmasz: jestem ja, parę fajnych rzeczy, trochę kultury, no i - oczywiście - BUTY. Och, no i ponownie na featuringu obok Krakowa znalazła się Warszawa!

Bez przedłużenia więc - miłego oglądani i czytania!


121/365
(1/31)

Zaczynamy Off Camera! Jestem jedynym sobie znanym człowiekiem, który według oficjalnej akredytacji dziennikarskiej... nie miał twarzy. Trochę dziwne uczucie, ale hej - ważne, że karnet wpadł wreszcie w moje łapska i mogłem zabrać się za oglądanie filmów!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

122/365
(2/31)

Pierwszego dnia na festiwal wpadł TVN i pokręcił się trochę po Krakowie. A wieczorem dostałem esemesy w stylu: "EJ, BYŁEŚ W TELEWIZJI!". Jak widać, owszem - przez jakąś sekundę czy dwie. MajkOnMajk podbije świat, mówiłem Wam.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

123/365
(3/31)

Amerykańskie "kolędy" w środku wiosny?! Cóż - jeśli akurat obejrzałeś dobry film o Bożym Narodzeniu, to czemu nie? Po seansie "Christmas, Again" naprawdę spodziewałem się, że na dworze (wersja dla Krakusów: na polu) trafię na spadający z nieba śnieg i ulice obwieszone lampkami choinkowymi. Niestety - musiał mi wystarczyć Frank Sinatra.

A o "Christmas, Again" poczytacie TUTAJ.


124/365
(4/31)

Każdy akredytowany dziennikarz na Off Camera dostał paczkę różnorodnych gadżetów. Wiecie - długopisy, ulotki, tego typu sprawy. Nic nie przebiło jednak zdecydowanie najdziwniejszego gratisu od jednego ze sponsorów - najnowszego (wówczas) numeru "VIVY!". 

Chce ktoś z Krakowa? Oddam za darmo.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

125/365
(5/31)

Fajną rzeczą na Off Camera były także koncerty mniej lub bardziej znanych muzyków w Fortach Kleparz. Ja wpadłem na show Tomka Makowieckiego, przy okazji strzelając fotę wielkiemu napisowi, wyświetlanemu na ogromnej ścianie przed klubem. Fajne rzeczy.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

126/365
(6/31)

Podczas seansówz Konkursu Głównego i Konkursu Polskiego zbierano głosy widzów, które - po podliczeniu - miały zaowocować Nagrodą Publiczności. Tak wyglądał kupon do głosowania, gdyby ktoś pytał. "Glassland" jeszcze nie zrecenzowałem, ale liczę, że uda mi się to jak najszybciej zrobić.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

127/365
(7/31)

Jedni robili sobie fotki ze "Skazanym na śmierć", inni ze Stellanem Skarsgardem, a mi zamarzyło się zdjęcie z reżyserką "Wierzę w jednorożce". Oczywiście - rogi magicznego zwierzęcia być musiały! A o tym przyjemnym, uroczym filmie pisałem TUTAJ.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

128/365
(8/31)

"Ciemno już, zgasły wszystkie światła", a ja akurat wracam z ostatniego filmu danego dnia na Off Camera. Tak wyglądał każdy z moich dziesięciu dni festiwalu. Świetna sprawa, ale jeszcze fajniej by było, gdybym w tym samym czasie nie musiał uczyć się do egzaminów...

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

129/365
(9/31)


Tak wyglądał podstawowy zestaw każdego Małego Festiwalowicza. Akredytacja? Jest. Bilety? Są. Przewodnik z wypisanymi godzinami wszystkich filmów? Jest. No to można ruszać na seanse!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

130/365
(10/31)

Normalnie nie chomikuję biletów kinowych, ale w tym przypadku uznałem to za konieczne. Choćby po to, by na sam koniec Off Camera strzelić takie zdjęcie. 

10 dni, 34 filmy - więcej pisać nie trzeba.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

131/365
(11/31)

Zapowiadałem (o TUTAJ), że zagłosuję w wyborach prezydenckich na Stannisa Baretheona, postać z "Pieśni Lodu i Ognia" - i dotrzymałem słowa. W ostateczności jednak postawiłem krzyżyk także przy nazwisku jednego z oficjalnych kandydatów, oddając tym samym ważny głos. Ale i tak wiemy, kto jest naszym "jednym, prawowitym władcą".

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

132/365
(12/31)

Spontaniczny zakup, bo tanio było. Converse w kolaboracji ze skateboardingową firmą Polar. Jeden but się uśmiecha, drugi jest smutny. Tak - to jest w nich najfajniejsze.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

133/365
(13/31)

W kwietniu mój strój pasował do prezentacji (KLIK), w maju natomiast zafitowałem do reklamy w North Fishu. To wszystko przypadek, naprawdę!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

134/365
(14/31)

Throwback Thursday, czyli wspominki z przeszłości. Dawniej to było moje najbardziej sensowne selfie. Myślałem, że ciągle dobrze mnie pokazuje, ale gdy patrzę na tą twarz w wersji #20kilotemu... Nah, zdecydowanie nie chcę do tego wracać.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

135/365
(15/31)

Jedna z najfajniejszych herbat, jakie znam, czyli ta od brytyjskiej firmy Clipper. Można dostać w Carrefourach, Almach oraz Piotrach i Pawłach. Kosztuje z dyszkę, ale od czasu do czasu warto kupić jakiś smak na spróbowanie. Zielona the best!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

136/365
(16/31)

Jeszcze jeden zew z Off Camera. Po obejrzeniu "Bridgend" (pisałem o tym filmie TUTAJ) z udziałem Hanny Murray, znanej z roli Cassie w serialu "Skins" (a o tym TUTAJ), zmieniłem wreszcie tapetę w telefonie. Po prawie roku! Wcześniej miałem tam Kayę Scodelario, czyli... Effy ze "Skins". Ach, te brytyjskie aktorki.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

137/365
(17/31)

Kwadratowa pizza. Z mięchem i żurawiną. Pyszności! Do końca dnia byłem spełniony.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

138/365
(18/31)

Tu już Kraków zaczął stwierdzać, że się zbliża lato, więc trzeba by podkręcić ogrzewanie. A niedługo potem nastąpił jakiś tydzień obfitych opadów. Za to teraz znów jest pięknie!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

139/365
(19/31)

Nigdy wcześniej nie wyszedłem na zdjęciu aż tak przystojnie! Moja nowa, beztwarzowa profilówka okazała się jednak strzałem dziesiątkę, bo nagle jakby więcej niewiast na Tinderze zaczęło obdarzać mnie serduszkami...

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

140/365
(20/31)

Znów ja! Tym razem jako Zordon przemawiający do Power Rangersów, spokojny Stwórca panujący nad swoim światem czy Strażnik Wszechświata pilnujący... wszechświata. A tak naprawdę, to po prostu siedzę w radiu, czekając na kolejne wejście. Wolę jednak te mniej realne wersje.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

141/365
(21/31)

Deszczowa pora to idealny czas na nadrabianie serialowych zaległości, których trochę się przez egzaminy nazbierało. Skończyłem pierwszy sezon "Gotham" (poczytacie o nim TUTAJ), drugi "Brooklyn 9-9" (a o nim TUTAJ), a wreszcie dotarłem do finału czwartej serii "New Girl" (na zdjęciu). Uff, no to pora znaleźć sobie show na wakacje!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

142/365
(22/31)

Przyznaję - kupiłem, bo było ładne opakowanie. No i ta nazwa! Sam makaron zresztą dotrzymał kroku swojej promocji i rzeczywiście był "om nom nom". Do znalezienia choćby w Carrefourze, bodajże za piątaka.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

143/365
(23/31)

Końcówka maja to u mnie zajawka na muzykę Zbigniewa Wodeckiego. Kurczę, jakie to jest świetne i wpadające w ucho!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

144/365
(24/31)

Wybory vol. 2. Czułem się zobligowany do pójścia i oddania głosu. Jak nie byłeś, koleżko, to shame on you!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

145/365
(25/31)

Jeśli wybieracie się na studia, to pamiętajcie o jednym - wybierajcie się na zerowe terminy egzaminów! Co prawda przez to jest mniej czasu do siedzenia na dupie w czasie trwania normalnego semestru, ale za to macie mniej na głowie podczas sesji. A naprawdę lepiej jest zdawać regularnie jeden egzamin na tydzień, niż potem sześć czy siedem w ciągu pięciu dni.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

146/365
(26/31)

Jeszcze raz z radia, tym razem podczas baunsowania do jakiegoś tłustego bangera. Powoli zbliżamy się do końca sezonu, więc całkiem możliwe, że najbliższy tydzień to jedna z ostatnich (jeśli nie ostatnia) możliwość na usłyszenie mnie na antenie przed wakacjami. We wtorek od 20 opowiadam o grach w Vice City FM, a w środę od 17 do 19 puszczam fajną muzykę i mówię różnorodne pierdoły o wszystkim i o niczym. Zapraszam!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

147/365
(27/31)

To akurat stary zakup, ale tak lubię te buty, że postanowiłem jeszcze raz zrobić im instagramową fotkę. Converse x Comme Des Garcons - klasa sama w sobie.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

148/365
(28/31)

Miałem się uczyć, ale na YouTube zadebiutował wreszcie ogromnie wyczekiwany przez wielu film "Kung Fury". Dlaczego TRZEBA go obejrzeć? O tym przeczytacie TUTAJ.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

149/365
(29/31)

Chyba moja pierwsza "focia w lustrze" na Instagramie. Nie lubię strasznie tej metody, ale kurczę... #ZOZOSELFIE. Twórcy tej akcji są moimi osobistymi Mistrzami Marketingu. Ja nawet nie wiedziałem, że ktoś jeszcze te cukierki produkuje!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

150/365
(30/31)

Nie potrafię ładnie pisać. Próbowałem przez wiele lat się tego nauczyć, ale pozostałem przy swoim klasycznym, niesamowicie chaotycznym sposobie kreślenia kolejnych liter. Czasem nawet ja mam trudności z odczytaniem tego, co wcześniej napisałem, ale za to mam pewność, że moich bazgrołów nikt inny nie rozszyfruje!

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

151/365
(31/31)

A ostatni dzień maja spędziłem w Warszawie. Co tam robiłem? Odpowiedź znajdziecie na zdjęciu oraz TUTAJ.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

Zdjęcia z poprzednich miesięcy znajdziecie pod kolejnymi linkami: styczeń, luty, marzec, kwiecień. Moje konto na Insta to miki77PL, a na Snapchacie jestem jako MajkOnMajk.

Podoba Ci się na MajkOnMajk? Polub więc jego FACEBOOKOWY FANPAGE i dołącz do SUBSKRYPCJI MAILOWEJ, by być na bieżąco z najnowszymi postami na blogu!

4 komentarze:

  1. Ogarnij sobie jakieś fakultety z paleografii, kaligrafem się nie staniesz, ale oprócz tony wiedzy o zajebiście ciekawych rzeczach (aczkolwiek skrajnie niszowych) odrobinę poprawi ci się pismo, bo zaczniesz zwracać uwagę na kształty literek myśląc o biednych ludziach, którzy będą to odczytywali za 1000 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle myślałem nad jakimś kursem kaligrafii, ale boje się, że to wyjdzie jak u VNM-a z zapowiedziami chodzenia na lekcje śpiewu :P

      Usuń
  2. To jednak Komor czy Dupa?

    OdpowiedzUsuń