Czas Kondora

Idealna Mateczka Ameryka. Symbol wolności, cudowności, praworządności. Nowojorska Statua patrzy z lubością nie tylko na obywateli swojego miasta czy kraju, ale i całego świata. Chce dbać o dobroć wszystkich, jakby była Bogiem, a każde jej nadejście porównywane jest do zesłania manny z nieba. Modlimy się do Ciebie i kochamy Cię, Mateczko Ameryko.

Dlaczego? Bo nie wiemy o Twoich występkach. O tym, co robisz, gdy ludzie nie patrzą, gdy wszyscy zajęci są innymi, ważniejszymi sprawami. A Tobie to jest na rękę, bo możesz wtedy odejść na chwilę ze swojego stanowiska i kontrolować świat tak, jak Ci się tylko zamarzy. Robić innym krajom to, czego nie chciałabyś zobaczyć w swoim własnym.

"Czas Kondora" to opowieść przede wszystkim o Operacji Kondor - tajemniczej organizacji współtworzonej przez największe szychy państw Ameryki Łacińskiej. Pomysłodawcą był sam Pinochet - człowiek, który obalił legalną władzę w Chile przy aprobacie właśnie Stanów Zjednoczonych. A potem, czując ciągle błogosławieństwo USA, postanowił "walczyć z komunizmem" wszędzie gdzie się da.

Chciał wyniszczyć lewicę w całej Ameryce Łacińskiej - i to było na rękę Stanom. Porywał, torturował, zabijał. Swój własny naród tępił i pluł mu w twarz. Łamał prawa człowieka co rusz, ale nikt mu nic nie robił. Dlaczego? Bo dla Stanów Zjednoczonych najważniejsze było wytępienie lewicowych organizacji na południe od siebie. To aktywnie robił Pinochet, pewne grzechy można więc było mu wybaczyć.

Do czasu aż Operacja Kondor weszła w "trzecią fazę" - akcje w innych krajach. Czyli, między innymi, zabijanie lewicowych aktywistów. Także w Stanach Zjednoczonych.

Książka Johna Dingesa rzeczywiście jest opowieścią o pewnych historycznych zdarzeniach, relacją i badaniem całego systemu Operacji Kondor - od jej początku, po sam koniec. Kto działał, gdzie i po co. Ale autor niesamowicie mocno skupia się także na roli we wszystkim najwyższych urzędników USA. Dlaczego? By pokazać, jak wiele grzechów popełniło amerykańskie imperium. By wyciągnąć na wierzch rzeczy, o których mówić ciągle w Stanach nie wypada. 

USA wydaje Wam się podejrzane przez wojnę w Iraku? Cóż - przeczytajcie tę książkę, a zobaczycie, co to znaczy prawdziwe oblicze giganta.

Nie, nie jest to pozycja perfekcyjna. Czasem jest zbyt "sztywna", wręcz urzędnicza, a do tego początkowo pojawia się chaos w chronologii rozdziałów. Poza tym, jest to jednak niesamowicie dokładna praca człowieka, który poświęcił tej sprawie całe życie. Setki przypisów, dopowiedzeń, badań, sprawdzonych tajnych notatek i przeprowadzonych wywiadów. KAŻDA informacja w tej książce ma swoje dokładnie opisane źródło. Nic tu nie jest zmyślone - wszystko jest czystymi faktami.

Oczywiście, na pewno nie jest to rzecz dla każdego. Ale jeśli czujesz się choć trochę zainteresowany tematem - czytaj koniecznie. Naprawdę warto.

Podoba Ci się na MajkOnMajk? Polub więc jego FACEBOOKOWY FANPAGE i dołącz do SUBSKRYPCJI MAILOWEJ, by być na bieżąco z najnowszymi postami na blogu!

0 komentarze: