Soundtrack to my run #2

Może i za oknem coraz zimniej, a i czasu wolnego zdecydowanie mniej, ale ja staram się brać w garść i wciąż regularnie biegać. Na razie wychodzi mi to całkiem nieźle, choć z powodu konieczności wczesnego wstawania na zajęcia, szlag trafił ustawienie "poniedziałek-środa-piątek-niedziela". Szukam więc jak największej ilości wolnych poranków, w które mogę wskoczyć w ciuchy do biegania i przebiec się godzinkę po Krakowie. Do przyjemniejszego spędzenia tych kilkudziesięciu minut konieczny jest też oczywiście odpowiedni soundtrack.

Postanowiłem więc ponownie dostarczyć Wam ponad pięćdziesiąt tracków, które znajdują się w moim sportowym soundtracku. Ponownie zestawienie podzieliłem na kategorie "rap" i  "nie-rap". Starałem sugerować się jesiennym klimatem, choć chyba nie we wszystkich propozycjach mi to wyszło. Zapraszam do sprawdzania listy i przypominam, że pierwszy odcinek serii znajdziecie TUTAJ.

RAP:
- A$AP Rocky - "Fashion Killa";
- A$AP Rocky - "R-Cali";
- Ab-Soul - "Illuminate";
- B.O.K - "Spadam w górę";
- Bisz - "W biegu" (+ kilka tych bardziej energetycznych z "Wilka chodnikowego");
- Bones - "BoyBand";
- Danny Brown - "Dip";
- Drake - "Girls Love Beyonce";
- Drake - "Hold On, We're Going Home" (większość płyty pasuje do jesiennego biegania, pomimo tego, że jest ona raczej spokojna);
- Dr. Dre - "Still D.R.E.";
- Eminem - "Berzerk";
- Eripe - "Jestem chujem";
- Foreign Beggars - "Contact";
- I Am Legion - "Farrda" (można sprawdzić cały krążek, bo daje ogromnego kopa energii);
- J. Cole - "Power Trip";
- Jay Rock - "Hood Gone Love It";
- Jimson - "Gorąca ofiara";
- Kanye West - "All Falls Down" (+ z "College Dropout" jeszcze chociażby "Jesus Walks");
- Kanye West - "White Dress";
- Kendrick Lamar - "Money Trees" (wreszcie cały ostatni krążek Lamara całkowicie wrył mi się w biegowy soundtrack);
- LaikIke1 - "Level Up 4" (a tak naprawdę wszystkie kawałki z tej serii);
- Medium - "Traper";
- Oxon - "Bohater";
- Pezet - "Slang 2";
- Pusha T - "No Regrets" (wiele kawałków z krążka "My Name Is My Name" jest dobrych przy bieganiu, pewniaki to między innymi również "Nosetalgia" z Kendrickiem Lamarem czy "S.N.I.T.C.H.");
- Quebonafide - "Miszmasz freestyle" (CAŁA płyta Quebonafide jest podstawą mojego soundtracku do biegania);
- The Throne - "Niggas in Paris";
- VNM - "Supernova";
- W.E.N.A. i Rasmentalism - "Kostka Jumanji";
- 834 - "Skazany na milion".

NIE-RAP:
- Asleep At The Wheel - "Letter That Johnny Walker Read";
- Bastille - "Pompeii";
- Bob Dylan - "Mr. Tambourine Man";
- Brodka - "W pięciu smakach";
- Cuba de Zoo - "Dla Kraju" (właściwie cała płyta się nadaje do biegania, bo do porcja dobrego, energetycznego rocka);
- Givers - "Noche Nada (A Lot From Me)";
- Gold Panda - "Brazil";
- The Hives - "Won't Be Long";
- Kavinsky - "Nightcall";
- Kim Nowak - "King Kong";
- Kim Nowak - "Mokry Pies";
- Iza Lach - "Zanim znikniesz";
- JMSN - "Fire";
- Juice Newton - "Queen of Hearts";
- Justin Timberlake - "Murder" (nowy album gorszy od poprzedniego, ale również warty zabrania go do biegania, znajdzie się sporo tracków umilających kolejne kilometry);
- Miguel - "Adorn";
- Modjo - "Lady (Hear Me Tonight)";
- Smallpools - "Over & Over";
- Stardust - "Music Sounds Better With You";
- The Weeknd - "Live For" (+ kilka innych tracków z nowej płyty, chociażby "Wanderlust" i "Adaptation").

Źródło: Flickr.com

3 komentarze: