Uśmiechnij się - jest pięknie!

Samo południe. Wychodzę z uczelni wprost na krakowski Rynek Główny. W ręku trzymam kurtkę, ale ani mi się śni jej zakładać - jak na jesień, jest bowiem bardzo ciepło. Ponoć nawet dwadzieścia stopni w słońcu. To widać: niektórzy ludzie chodzą nawet na krótki rękaw, część ma na nosie okulary przeciwsłoneczne, inni delektują się piękną pogodą z drinkiem przed jakąś knajpką. Krótko mówiąc - jest pięknie.

Idę więc przed siebie i uśmiecham się pod nosem. Ten dzień nie zaczął się nadzwyczajnie, a na wykładzie prawie zasnąłem, bo w nocy spałem zdecydowanie zbyt mało. Na zajęciach myślałem sobie: "cholera, muszę po wszystkim iść kupić jakiegoś energy drinka, koniecznie". Tymczasem teraz czuję, że energia mnie rozpiera i zdecydowanie bardziej mam ochotę na zimne piwko na balkonie. Jest pięknie.

Sporo osób ma chyba podobnie jak ja, bo przysiada na krakowskich Plantach i po prostu się relaksuje. Niektórzy mają książki, inni jednak nawet ich nie potrzebują - wystarczy im patrzenie na świat. Po przygnębiających dniach deszczowych, sporo ludzi zdaje czuć się raczej jak na początku wiosny, aniżeli w środku jesieni. Jest pięknie.

Wciąż jednak pozostaje spora grupka osób, która jakoś bez emocji podchodzi do tej pięknej pogody. Właściwie to trochę mi ich szkoda. Serio, trzeba być naprawdę cholernym smutasem albo mieć bardzo zły dzień, żeby iść ze spuszczoną głową w taką pogodę. Damn, przecież zaraz z drzew spadną wszystkie liście i zacznie się mroźna zima! Możliwe nawet, że to ostatnia chwila w tym roku, gdy możemy się cieszyć prawdziwym ciepłem. To również zapewne jeden z ostatnich dni w roku, gdy patrząc na świat wokoło, można pomyśleć: "jest pięknie".

Gdy około czternastej znów wybywam na zajęcia, na przystanku większość osób po prostu stoi jak słup. Zero emocji, chyba, że za takowe możemy uznać wyraz oczu mówiący: "spałbym". Z tej małej gromady wyróżnia się jednak pewna dziewczyna. Ma w uszach słuchawki i uśmiecha się. Ot tak, po prostu. To nie chwilowa radość spowodowana zabawnym smsem, żartem opowiedzianym przez znajomego czy przypadkową sytuacją na ulicy. Ona zdaje się po prostu cieszyć z życia. Trudno by było inaczej - w końcu jest pięknie.

Czy takie trudne dla ludzi jest cieszenie się z życia? Nie z powodu jakiejś nadzwyczajnej sytuacji, ale tak po prostu - czerpać frajdę z otaczającego nas świata? Po co dołować się jakimiś drobnostkami, skoro wystarczy zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na to, jaką wyjątkową dla października pogodę zafundowała nam Matka Natura? Hej, uśmiechnij się - jest pięknie!

Źródło: Flickr.com

4 komentarze:

  1. Wiesz, to wszystko zależy gdzie - ja jestem z północy i od kilku dni non stop pada. Jednak fakt faktem, że ludzie nie umieją się cieszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, w przypadku pogody biorę pod uwagę tylko sytuację krakowską. Choć u nas dziś już niestety gorzej :( Poza tym jednak, jest tak jak mówisz - ludzie nie umieją się cieszyć.

      Usuń
  2. Drogi pamiętniczku :3
    czy to był wtorek?
    czy na 14 to były zajęcia z M.? <3

    OdpowiedzUsuń