|
Rzeczywiście, zwierzęce porno jest bardzo interesujące.
Źródło: Flickr.com |
Ostatnio na jednym z czytanych przeze mnie blogów,
Stay Fly, pojawił się
tekst, w którym autor zaprezentował kilka fraz Google, z jakich ludzie trafiają właśnie do niego. Nietypowe, zabawne i nie do końca tak naprawdę związane z tematyką poruszaną na stronie. Przypomniało mi się, że ja również widziałem kilka razy podobne ciekawostki we własnych statystykach i zainspirowany postanowiłem także zrobić na ich temat post. Wyniki jednak zdziwiły mnie jeszcze bardziej niż przypuszczałem... Oto kilka z tych najzabawniejszych z krótkim komentarzem:
|
Zaczynamy jak widać delikatnie, od problemów stricte medycznych.
|
|
Problemy pierwszego świata, ja na szczęście takich jeszcze nie miałem. |
|
:) |
|
Znowu porno - wciąż nie wiem, czy to dobrze, czy źle. |
|
To się nazywa koniec orgazmu. Albo impotencja. |
|
<śpiewa>Truuudne spraaawy</śpiewa> |
|
Prawdopodobnie największy minus Google. |
|
Ludzkie fantazje erotyczne coraz bardziej mnie zadziwiają. |
|
Mówiłem coś o dziwnych fantazjach? To dopiero początek. |
|
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. |
|
Chcę zagrać w te gry. Obie. |
|
Spotykasz się z nim, robisz co trzeba i gotowe. Tak przynajmniej mówili w telewizji. |
|
Ekscytująca informacja, odmieniła moje życie. |
|
Nie jestem pewien, czy ktoś tak na serio, czy po prostu zbyt dosłownie przetłumaczył angielskie "pussy". |
|
Dobrze wiedzieć - kto wie, czy kiedyś nie nadarzy się w życiu jakaś Azjatka. |
|
Ściągnąłem majtki - odkryłem sekret wielkiego penisa. Jeśli na tym to polega, rzeczywiście mowa o mnie. |
|
Piski, kotki, pizdy. Wszystko to, co faceta podnieca najbardziej. |
|
Pierwsze dwa brzmią chociaż odrobinę logicznie. Przynajmniej staram się to sobie wmawiać. Ale kto, kurwa, szuka porno na żywo ze zwierzętami albo w samochodzie?! |
|
Czyli pewnie też jesteś idiotką. |
|
Nie wiem, nie rozumiem, nie chcę wiedzieć ani rozumieć. |
|
Mhm. |
|
Mój mistrz, ewidentnie. |
|
Żegnaj tajemnicza Anno, żegnajcie i Wy, Drodzy Czytelnicy. Mózg rozjebany, okazuje się, że staję się "tym blogerem od porno i seksu ze zwierzętami". Czas za to wypić. Cheers! |
wszedłem to przeczytać bo tematyka jest dziwna i na swój sposób intrygująca ale po przeczytaniu stwierdzam że to chyba nie warte było tego by o tym pisać :P chyba że żeby sie pośmiać ale nic wiecej
OdpowiedzUsuńMyślałem, że to zrozumiałe, iż ten post jest do pośmiania, a nie pomocy w głębszej rozkminie nad sensem życia :)
Usuńporno rządzi światem... i googlem
OdpowiedzUsuń