Znów przez jakiś czas "krótko i na temat" nie było i znów kolejny epizod tej serii pojawia się nieoczekiwanie. Jest piątek, zaczyna się weekend i domyślam się, że jeśli o tej godzinie (gdy to piszę jest dokładnie 20:32) jeszcze gdzieś nie wyszliście, to pewnie podobnie jak ja tym razem zostajecie w domu. Postanowiłem więc podrzucić Wam czasoumilacz na tę samotną noc. Cóż to takiego tym razem?
Set, który znam już od czasów jego premiery, mającej miejsce jakiś rok temu. Ostatnio sobie przypadkowo przypomniałem o jego istnieniu i od tego czasu właściwie codziennie przy nim zasypiam. Znany w hip hopowym środowisku producent Ment z ekip Rasmentalism oraz Flirtini, przygotował czterdziestopięciominutowy pakiet miłosnych klasyków polskiego rapu. Od mało znanego "Azizi" Pezeta, przez podziemny "Lawsang" Dinali, aż po "Chemafi" od Teta. Ot, po prostu jedna wielka "Historia Pewnego Uczucia".
Do odsłuchu poniżej.
Ciekawy set :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast nie obejdę się w takich klimatach bez "Telefonu" Dioxa, "Gdyby nie to" Hucza, "Spadam" Pezeta i chyba najlepszego kawałka ostatnich lat, również w wykonaniu Pezeta pt. "Niedopowiedzenia"
Pozdro i miłego słuchania! :)
Za Dioxem zbytnio nie przepadam, Hucz fajnie mi przygrywał przez krótką chwilę, ale - co ciekawe - w przeciwieństwie zdaje się do większości tych bardziej wsiąkniętych w kulturę hh ludzi, osobiście propsuję ideę i wykonanie "Emocjonalnej" Pezeta. Dla mnie to trochę takie polskie "808s & Hearbreak" Westa, które zresztą lubię jeszcze bardziej.
UsuńPozdrawiam! :)