Siła nawyku - książka, która zmienia życie


Wrzucając zdjęcie "Siły nawyku" na swój Instagram, napisałem: "Książka, która zmienia życie". Mocne słowa, prawda? Takie jednak naprawdę miałem przeświadczenie podczas czytania tej pozycji. "Siła nawyku" zmienia postrzeganie na świat, dodając niesamowitej dawki inspiracji i tłumacząc zwyczajne zachowania każdego z nas. Obraca myślenie o pewnych tematach o 180 stopni, naprawdę zmieniając życie czytelnika.

Jak sama nazwa wskazuje "Siła nawyku"  jest książką na temat... nawyków. Tych wszystkich zachowań, które regularnie pojawiają się w naszym życiu, czasem nie będąc przez nas zupełnie zauważonymi. Od sposobu podchodzenia do porannego wstawania, przez przygotowywanie śniadania i wypad do pracy, na naszych wieczornych nałogach kończąc. Niektórych nawyków sami w swoim życiu nie dostrzegamy - książka Duhigga Charlesa chce to w nas zmienić.


Dlaczego podjadasz codziennie w szkole czy pracy batona? Czy to na pewno wynik tego, że jesteś głodny? Czy nawyk ten na pewno nie wykształcił się z jakichś zupełnie innych powodów, na które rzekoma pustka w brzuchu nie ma ani trochę wpływu? Czy czasem to nie jest tak, że jedzenie batona można zastąpić innym, zdrowszym nawykiem? "Siła nawyku" pomoże Ci przebadać swoje własne zachowania, odnajdując w nich zachowania, które można wyeliminować ze swojego życia.

Macie problem z obgryzaniem skórek wokół paznokci albo i samych paznokci? Zajrzyjcie do "Siły nawyku". Chcecie dowiedzieć się, na czym polega wychodzenie z alkoholizmu? Duhigg Charles dokładnie sprawdził, o co chodzi w słynnej metodzie dwunastu kroków AA. A może macie po prostu chęć schudnąć? Do tego również zmotywuje Was właśnie ta książka.

Spora wartość "Siły nawyku" opiera się na fantastycznych i bardzo różnorodnych historiach, jakie autor serwuje nam do podparcia swoich tez. Spotkamy tu opowieści o wizjonerach, którzy zmienili małe firmy w zarabiające miliardy dolarów roczne giganty. Poznamy osoby opętane przez nałogi, niszczące im życie. Wreszcie - dowiemy się, jakie jest źródło sukcesu samego mistrza olimpijskiego, Michaela Phelpsa. 

Takie historie nie tylko zmieniają "Siłę nawyku" w bardzo przyjazną dla dosłownie każdego lekturę, ale również - jak już wspomniałem - dodają masy inspiracji. Szczególnie imponujące są opowieści o tych wielkich, bogatych firmach i tym, jak zmiana choćby jednego nawyku niesamowicie poprawiła ich działanie. Dobór wszystkich tych opowieści jest wręcz idealny i dostarcza całej masy przemyśleń oraz namawia do patrzenia na świat jako krainę opętaną przez nawyki. Jeśli trafi się na te złe, nie ma co się martwić - ZAWSZE można bowiem je zmienić na te lepsze.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika miki77pl (@miki77pl)

Może wielu będzie zdziwionych moim entuzjazmem, ale jestem naprawdę zachwycony tym, że wreszcie sięgnąłem po "Siłę nawyku". To książka, która nie tylko zmieniła moje myślenie na temat teraźniejszości czy przyszłości, ale dzięki niej zrozumiałem także swoją wielką zmianę, którą przeszedłem dwa lata temu. Zrozumiałem, dlaczego moje życie tak bardzo zmieniło się tylko dlatego, że pewnego słonecznego dnia wyszedłem z domu i zacząłem biegać. Bo to doprowadziło nie tylko do zrzucenia zbędnych kilogramów, ale i zlikwidowało całą masę innych nawyków, z którymi sport nie miał praktycznie żadnego związku. O tym jednak opowiem więcej w jutrzejszym poście.

Umiejętność zmiany nawyków to prawdziwa magia, która zmienia wszystko. By ją zrozumieć i również stać się prawdziwym czarodziejem własnego życia, zdecydowanie warto sięgnąć właśnie po książkę Duhigga Charlesa. 

Dzięki, stary, za napisanie tak ważnej pozycji. Będę polecał ją komu tylko się da.

Podoba Ci się na MajkOnMajk? Polub więc jego FACEBOOKOWY FANPAGE i dołącz do SUBSKRYPCJI MAILOWEJ, by być na bieżąco z najnowszymi postami na blogu!
---
Grafika na samej górze postu powstała na podstawie zdjęcia z serwisu Gratisography.com

0 komentarze: