Pokaż dupę = zostań gwiazdą?

Ostatnio odbyła się jakaś wielka impreza "Playboya". Kiedy i gdzie? Nie wiem, nie czytam serwisów plotkarskich. Dowiaduję się dość z tytułów na stronach głównych sztandarowych portali informacyjnych. News ogólny o imprezie to standard, ale gdy pojawia się obok oddzielny artykuł o konkretnej osobie, znaczy to, że  musiał być wokół niej jakiś konkretny szum. Wybaczcie, tym razem dałem się złapać i kliknąłem w link. Na usprawiedliwienie dodam, że promowało go zdjęcie gołej dupy. 

Patrycja Wojnarowska. Wiecie kto to jest? Ja chyba wciąż nie do końca. Ale pojawiła się na playboyowym party z sukienką odsłaniająca wspomnianą już dupę. Na każdym zdjęciu odwracała się tak, by jej tyłek widziała cała Polska. I udało się jej, stała się bowiem dużym znakiem rozpoznawczym wspomnianej imprezy. To nie będzie jednak tekst o tym, w którym zwyzywam Wojnarowską. To w końcu biba Playboya, dziwię się więc, że ktoś nie pokusił o wyskoczenie na nią z gołymi cyckami. Wyczyn Patrycji można więc uznać za pewnego rodzaju oznakę odwagi i... dobrego wybrania sobie promocji.

Wskoczcie sobie na Onet i przeczytajcie, co oni tam o niej piszą. Jej show-biznesowe "osiągnięcia" to bycie eks Miśka Koterskiego i jakiegoś nieznanego mi kolesia, wyzywające kreacje (no shit, Sherlock) i focie z celebrytami. I pewnie nikt z Was i tak jej dotąd nie znał. Ale teraz jest inaczej. Wystarczyło pokazanie dupy, by ochrzcić kogoś, o kim nie ma jeszcze nawet informacji na Wikipedii celebrytą czy innym synonimem tego słowa. 

Jeśli ma się jakiekolwiek kontakty, nie trudno jest zostać gwiazdą. Wojnarowska dobrze wykorzystała to, że została zaproszona na imprezę Playboya. Inne przykłady? Ile to było niewiast, które wybiły się na swoich znanych chłopakach? Ile aktorek mogliśmy oglądać tylko dzięki temu, że powiedziały o nich dobre słówko siostry z dłuższym stażem w zawodzie? Można też mieć sławnego ojca i zacząć udawać rapera :)

Myślicie, że przejdziecie sobie przez ratusz swojego miasta z widoczną połową dupy i ktoś Was nazwie gwiazdą? Pff. Co najwyżej pojawicie się na jakiejś regionalnej stronie z zasłoniętą twarzą, Wiosce.pl albo fanpage'ach typu "Beka z imprezowiczów". Jeśli chcecie istnieć w show-biznesie, potrzebujecie mieć jakikolwiek łącznik z inną ważną osobistością. Spokojnie, czasem wystarczy obciągnięcie kutasa podstarzałego aktora.
Nie mam układów z serwisami oferującymi zdjęcia Patrycji, więc podrzucam fotkę ładnego BMW od dupy strony z - już ludzką - dupą obok siebie. Na Flickru znalazłem.

0 komentarze: