Magiczna podróż zagubionego laptopa

Pytają mnie się czasem ludzie: "Mikołaju, jak Ty to robisz, że wygrywasz internety?". Odpowiadam wtedy, iż dróg do powiększenia sobie e-penisa jest wiele. A najłatwiejsza? Cóż, zdecydowanie humor połączony z kontrowersją oraz luźne podejście do poważniejszych spraw. Ale często tak naprawdę decyduje czysty przypadek. Bo wygrać internety można choćby poprzez... zagubienie swojego laptopa.

Poznajcie Doma. To dorosły facet mieszkający na co dzień w Londynie. Czwartego lutego bieżącego roku ktoś włamał mu się do mieszkania i wykradł iPada oraz MacBooka Pro. Smutek, policja, zbieranie odcisków palców i cała reszta - oto następstwa tego haniebnego czynu. Sytuacja wygląda jak dotąd nieciekawie, więc zapytacie zapewne: "Co to wszystko do cholery ma wspólnego z wygrywaniem internetów?". Już odpowiadam.

Na swoim laptopie Dom zainstalował wcześniej aplikację Hidden. To taki mały programik, za pomocą którego możesz w razie kradzieży sprawdzić gdzie jest Twój komputer i co nowy właściciel na nim robi. Da się nawet uruchomić kamerkę. Do działania aplikacji konieczne jest jednak połączenie z internetem. Po miesiącu bez sygnału z MacBooka, ktoś wreszcie podłączył do niego sieć. Okazało się jednak, że elektroniczny kumpel Anglika wylądował w... Iranie. 

Nie wiadomo, czy Dom postanowił powiadomić o tym jakiekolwiek władze, ale zamiast tego dostaliśmy blog, na którym nowi użytkownicy laptopa zaprezentowani są całemu światu. Kręci Was młoda Iranka z małym ręcznikiem na głowie? Albo kapturem na głowie niczym mistrz Sith? Mnie raczej nie, ale można się chociaż pośmiać z całej sytuacji. 

Nietypowy Tumblr powoli obiega cały internet. Ja znalazłem informację o tej nietypowej akcji w serwisie Digg, ale zapewne nie tylko tam historia Doma robi szum. Postanowiłem Polakom ją przybliżyć najpierw podsyłając stosowny link na Wykop, a potem pisząc słowa, które właśnie czytacie. Mam nadzieję, że Anglik weźmie sobie do serca popularność i dalej będzie wrzucał najciekawsze rzeczy z właściwie całkiem typowego życia Iranki. Nie, nie chodziło mi o cycki, Wy zboki! Chociaż w sumie... why not?

AKTUALIZACJA: Nowi posiadacze laptopa skontaktowali się z Domem i okazało się, że nie są oni złodziejami. Tym samym wszelka beka poza opisem sytuacji zniknęła z Tumblra. 

0 komentarze: