Czas odkryć kulisy powstawania najnowszych bestsellerów książkowych w Polsce. Od teraz każdy z Was będzie mógł zarobić na kolejnych papieżach! Oto krótki, lecz jakże treściwy kurs:
1. Poczekaj na wybór nowego papieża. I przy okazji pomódl się, by okazał się on postacią ciekawą, a nie nijaką.
2. Gdy już kolejny następca Świętego Piotra zasiądzie na watykańskim tronie, możesz wziąć się do bezpośredniego działania.
3. Na początek przeczytaj wszelkie artykuły na najsłynniejszych portalach. Rób notatki. Kierujesz swój produkt na rynek polski, więc warto sprawdzić, co mówią o nowym papieżu rodzimi dziennikarze. Oraz komentatorzy, szczególnie na Onecie. Oni zawsze inspirują. Zagraniczne portale też jednak warto sprawdzić, będziemy mieli większe rozpoznanie w odbiorze nowej głowy Kościoła w mniej katolickich krajach.
4. Masz już podstawowy szkic, zebrany z najświeższych doniesień na temat papieża. Teraz czas poszperać w Googlach, na temat wszelkich informacji o nim, spisywanych jeszcze przed jego przejęciem władzy w Watykanie. Prawdopodobnie na tym etapie angielski będzie już konieczny. Nie umiesz? No przecież zawsze jest genialny Google Translate! Nie wiesz, że on tłumaczy perfekcyjnie każde zdanie?
5. Nie szukaj kontrowersyjnych tematów, zostaniesz za to w naszym kraju zjedzony. Zamiast tego odkryj wszystkie najbardziej pozytywne i rozczulające historie z życia nowego papieża. Żył w biednej rodzinie? Zapisz. Jego rodzicielka była chora? Zapisz. Jego hobby było łapanie motylków? Koniecznie zapisz.
6. Wymyśl chwytliwy tytuł. Coś pozytywnego, ciepłego, katolickiego. Jak nie masz pomysłu, to wrzuć jakiś promieniejący cytat papieża. To zawsze działa.
7. Okładka? Standardowo - uśmiechnięty następca Świętego Piotra z ręką uniesioną w geście błogosławienia ludu Bożego.
8. Ślij do wydawnictw, najlepiej katolickich. Jak się pospieszysz, to będziesz jednym z pierwszych w Polsce autorem papieskiej biografii. Good job.
9. Zwijaj w ruloniki świeżutkie banknoty i wciągaj nimi kogs. Yyy... znaczy się, oddaj wszystko na cele charytatywne. Tak postąpiłby prawdziwy chrześcijanin.
Tekst z dedykacją dla wszystkich szybkich twórców biografii papieża Franciszka i piarowców wymyślających akcje typu "kup 2 encykliki, 3 dostaniesz gratis" :)
Źrodło: Flickr.com |
0 komentarze: