Drugi dzień pod rząd będzie o muzyce, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Sił na napisanie czegoś innego dziś bowiem u mnie brak, a "krótko i na temat" nie było w ubiegłym tygodniu. A oprócz tego, o dzisiejszym poleceniu muzycznym chciałem napisać przez ostatnie dwa tygodnie, ale zawsze znajdował się inny temat. Dlaczego konkretnie mowa o ostatnich dwóch tygodniach?
Bowiem to właśnie w połowie marca, w sieci pojawiło się pierwsze wideo promujące drugą już płytę Hugh Lauriego, czyli człowieka, który do końca świata będzie znany jako Doktor House. Od czasu wypuszczenia klipu do "Louisiana Blues" pojawiły się jeszcze dwa dodatkowe materiały, tym razem prezentujące utwory "Unchain My Heart" oraz "Evenin". Warto sprawdzić nie tylko z powodu tego, iż śpiewa tu Doktor Dom. Bo to po prostu dobra muzyka - blues w najlepszym, oldschoolowym wydaniu.
Premiera płyty "Didn't It Rain" już 6 maja bieżącego roku. Miejmy nadzieję, że polski wydawca zażyczy sobie tym razem mniej niż sześć dych (jak w przypadku poprzedniego albumu Lauriego). Jakkolwiek się nie stanie, recenzja na tym blogu się pojawi.
0 komentarze: