Źródło: Flickr.com |
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - tak rzekł kiedyś Stanisław Lem. Jest to chyba jeden z najbardziej odpowiednich cytatów dotyczących użytkowników sieci. Tylko tutaj idioci mogą łączyć się w grupki, pocieszać się nawzajem i odpierać argumenty inteligentniejszych ludzi. Internetowych głupców spotkamy wszędzie: na forach, Wykopie, w komentarzach zarówno wielkich, jak i mniejszych portali. Jednym słowem - wszędzie.
Największe skupisko tych dziwnych stworzeń większość z nas ma jednak tuż przed sobą. Możliwe, że słynny portal widnieje w jednej z waszych zakładek. Może nawet trafiliście tu właśnie za pośrednictwem biało-niebieskiego giganta. Mowa oczywiście o Facebooku, będącym zarówno bardzo pomocnym miejscem w sieci, jednym z najbardziej nietypowych uzależnień współczesnych czasów oraz, a jakżeby inaczej, największym skupiskiem debili.
W dzisiejszym wpisie na blogu zaprezentuję wam pięć wyjątkowo dobitnych idiotyzmów popełnianych przez duża część społeczności Facebooka. Najlepiej takie "badania" przeprowadzić próbując wcielić się we wroga, zacząć myśleć tak jak on. Dlatego przed wami lista podstawowych kroków do dołączenia do grona sieciowych idiotów!
Zasada 1 - Daj się ponieść konkursom!
Któż z nas nie chciałby wygrać najnowszego iPhone'a? Dzięki naszemu wspaniałemu Facebookowi marzenia mogą stać się rzeczywistością! Jacyś idioci chcą rozdać tysiące telefonów od Apple! Wystarczy przecież tylko udostępnić jeden obrazek i dołączyć do wydarzenia. A do tego zawalczmy jeszcze w konkursie o facebookową bluzę i czapkę. O, a tutaj dają PlayStation 4 do przedpremierowych testów! Wybornie!
Cholera, a jeśli oni jednak oszukują i nic nie dostanę... Nie no, nie może być! Spróbować warto, ale na wszelki wypadek dopiszę w udostępnieniu: "To i tak fake, hehehe". Wyjdę z tego w razie czego bez skazy na honorze!
Zasada 2 - Komentuj pogodę!
Może inni śpią? Może są w innym kraju i chcą się dowiedzieć, co u nas? Może po prostu nie mają okien , bo mieszkają w podziemnym baraku, przygotowując się do trzeciej wojny światowej? Nie ważne! Faktem jest, iż za oknem pada śnieg/wyszło słońce/spadają z nieba samochody. A o tym na Facebooku trzeba napisać!
Nie ważne jest, co nam da wymarzona przez nas pogoda. Liczy się nasza radość! Piszmy więc lakonicznie, tak, by tylko ogłosić nieoświeconemu światu wspaniałą nowinę! "ŚNIEG!!!!11111oneoneone11! <3333".
Źródło: Flickr.com |
Zasada 3 - Pomagaj chorym dzieciom i zwierzętom!
Co to za straszne stworzenie na tym zdjęciu? Czyżby to było dziecko z wodogłowiem? To takie smutne i okropne zarazem... Ale chwila! Tutaj napisali, że za jednego lajka ten stworek dostanie dolara, za komentarz trzy zielone, a za udostępnienie aż pięć! Szybko, udostępnię to dziesięć razy, dzięki mnie przetrwają biedni ludzie trzeciego świata!
A tutaj jakaś psinka cała we krwi... Jak ludzie mogą takie coś robić biednym zwierzątkom? Udostępnię, tu mówią, że Rex dostanie dzięki temu worek psiej karmy!
O, ktoś skomentował moje poprzednie udostępnienie! "To oszustwo, to dziecko-kosmita nic nie dostanie za Twoje szerowanie". Co?! Ty nieczuły kłamczuchu!
Zasada 4 - Klikaj we wszystkie aplikacje i linki!
"STRASZNE! WYCISKANIE WIELKIEGO SYFA!", "DAŁA DUPY NA DYSKOTECE! ZOBACZ CO ZROBIŁ JEJ CHŁOPAK!", "NIEWIARYGODNE! UMARŁA, A JEDNAK ŻYJE!".
Tyle ciekawostek, które wybrać?! Kliknę wszystko od razu! Karzą mi coś lajkować i udostępniać, żeby to zobaczyć? Nie ma problemu, przecież ja to muszę koniecznie obejrzeć!
(po 5 minutach)
Nadal się nic nie pojawiło, o co chodzi? Miał być filmik z wyciskaniem wielkiego syfa, a tu cały czas mi widnieje jedynie zdjęcie nagiego murzyna z napisem: "Odkrył sekret powiększonego penisa. Branża porno go nienawidzi!". Nie mogli przecież mnie znowu oszukać....
Chociaż kumpel napisał, ciekawe o co chodzi. Na mojej tablicy pojawiają się udostępnione przeze mnie rosyjskie strony porno? Nie może być!
Źródło: Flickr.com |
Zasada 5 - Zapraszaj wszystkich do gierek!
To już dziesiąty raz w miesiącu, gdy brakuje paszy dla moich koni w "Farmville"! Trzeba będzie znowu powysyłać ludziom zaproszenia, może ktoś tym razem je przyjmie. I jeszcze w "Songpopie" trzeba się przypomnieć tym dwudziestu osobom, które nie odpowiedziały na wyzwanie od trzech tygodni. Mają ze mną grać, czy tego chcą, czy nie!
Ej, ale czemu liczba znajomych zmniejszyła mi się o jeden? Roman mnie wywalił? Przecież dopiero wysłałem mu zaproszenie do nowej gry o wampirach! Myślałem, że będzie chciał dostać te bonusowe pięć litrów krwi na dobry początek...
Misja zakończona!
Jeśli spełniliście choćby jeden z wymienionych wyżej punktów, możecie się chociaż częściowo uznawać za facebookowych idiotów. Czyż to nie cudowne uczucie?
P.S. Mam jeszcze pod ręką dwa dodatkowe idiotyzmy popełniane często przez naszych szkodników, ale o tym prawdopodobnie w osobnych postach w najbliższym czasie :)
Źródło: Flickr.com |
Świetny blog. Znalazłam go przypadkiem,na jakimś forum. Poruszasz ciekawe tematy, które interesują obecnie wiele osób. Czytając same tytuły, nie można oprzeć się przeczytaniu całości. Świetna robota.
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na www.juzdojrzalej.blog.pl - co prawda dopiero zaczynam, ale jest to kontynuacja bloga prowadzonego wcześniej przez 6 lat.
Pozdrawiam