Psychoza

W ubiegłym tygodniu pisałem o tajemniczej książce, którą postanowiłem kupić. Okazał się nią "Alfred Hitchcock: Nieznana historia Psychozy". Na początku miałem delikatne zdziwienie na twarzy, jednak po chwili się ucieszyłem. To bowiem dobry powód, by wreszcie obejrzeć "Psychozę", a potem film na podstawie wspomnianej książki. Zacząłem więc od przyjrzenia się klasyce thrillerów. I choć to film sprzed kilkudziesięciu lat, nie omieszkam go skomentować.

Marion Crane (Janet Leigh) postanawia uciec ze skradzionymi swojemu szefowi pieniędzmi. Pragnie udać się do swojego ukochanego Sama (John Gavin), by rozpocząć z nim nowe życie. Ten jednak mieszka daleko od niej. Po kilku drogowych przygodach Marion dociera do motelu niejakiego Normana Batesa (Anthony Perkins). Motel ten leży daleko od głównej drogi, dlatego jest rzadko odwiedzany. Obok niego znajduje się dom Normana oraz jego matki. Tej drugiej nie podoba się do końca nazbyt miłe zachowanie syna wobec nowego gościa motelowego. W tym momencie zaczyna się główna historia filmu.

Trzeba przyznać Hitchcockowi, że zwrotami akcji w tym filmie zaskoczył. Spoilerować nie mam zamiaru, ale ten kto już "Psychozę" oglądał, na pewno podzieli moje zdanie. W kwestii nowatorskiego podejścia do scenariusza, film ten zrobiłby furorę również i dziś. Oczywiście duża w tym zasługa książkowego pierwowzoru, ale o tym trochę już przy recenzji "Nieznanej historii Psychozy".

Jeśli chodzi o aktorstwo, to cóż, większość z występujących w filmie reprezentuje raczej standardowy dla tamtych czasów poziom. Czyli średni. Nikt z drugoplanowych postaci mnie swą grą nie zachwycił. Oczywiście wyjątkowe brawa należą się dla Anthony'ego Perkinsa, który zdecydowanie wyróżnia się na tle innych aktorów. Mam ochotę obejrzeć kolejne części "Psychozy" (już nie od Hitchcocka) tylko dla niego.

Słynny reżyser, pomimo popularyzacji filmów kolorowych, przy swym dziele postawił na czerń i biel. I chwała mu za to, bo szczerze mówiąc, nie mogę sobie wyobrazić nowoczesnej "Psychozy" z zachowaniem tego świetnego klimatu. Jedynie "kolorystyka" z "Twin Peaks" majaczy mi jako ewentualne zastępstwo dla klasyki. I mówię to z perspektywy osoby, która lubi jak najbardziej nowoczesne sposoby nagrywania.

Cieszę się z - tak naprawdę przypadkowego - zakupu książki o "Psychozie". To ona bowiem namówiła mnie do obejrzenia klasyku od Hitchcocka. Teraz wiem, że każdy, kto powiedziałby mi wcześniej, iż zgrzeszyłem nie oglądając tej produkcji, miałby rację. Na szczęście teraz pokuta została odprawiona i mogę śmiało zabierać się za czytanie "Nieznanej historii Psychozy". A potem obejrzeć film na jej podstawie. Obie recenzje na blogu już wkrótce!

(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze)

1 komentarz:

  1. Witam wszystkich mam na imię Buma ze Stanów Zjednoczonych. Życie było bezbarwne, zanim dr Adeleke Oba pomogła mi zaklęciem miłosnym połączyć się z ojcem moich dzieci. Moja wola życia i cieszenia się życiem powróciła teraz, gdy moja rodzina została ocalona. Już nigdy nie poczuję się samotna. Dziękuję dr Adeleke Oba za sprowadzenie mojego męża z powrotem do mnie. Każdemu, kto zmaga się w małżeństwie lub związku, polecam dzisiaj dr Adeleke Oba. Wiem, że może rozwiązać twój problem, ponieważ jestem żywym świadkiem jego wspaniałej pracy. Skontaktuj się z dr Adeleke Oba, on również rozwiąże Twój problem. E-mail: aoba5019@gmail.com Zadzwoń/numer Whatsapp: +27740386124

    OdpowiedzUsuń