Polski zrzut ekranu z Chrome

Miało być dzisiaj o czymś zupełnie innym (nawet już post zacząłem pisać!), ale nagle natrafiłem na informację, którą podzielić się wręcz musiałem. Ot tak, bo lubię promować różne ciekawe rzeczy. Tym bardziej więc chcę to zrobić w przypadku czegoś stworzonego przez Polaka, a do tego cholernie użytecznego.

Wszystko zaczęło się - jak to często bywa - na Wykopie. Jeden z użytkowników wrzucił informację, że w osiem godzin udało mu się stworzyć program do robienia zrzutów ekranu w przeglądarce Chrome. Oczywiście jednocześnie pojawiły się zarówno ataki na programistę ("reklama!", "znam coś lepszego!"), ale też i przychylne opinie. Na szczęście tych drugich było zdecydowanie więcej, dlatego informacja szybko trafiła na stronę główną Wykopu.

Szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałem się nad choćby istnieniem pluginów do robienia screenshotów w przeglądarce. Zawsze po prostu wciskałem print screen, wchodziłem w Painta (z Gimpem się coś spieprzyło już rok temu, a nie chce mi się tego naprawiać), wklejałem cały obraz i przycinałem do potrzebnych mi elementów. Gdybym wiedział, ile czasu mogę zaoszczędzić...

Fotteria Screen Capture zdecydowanie zmieni moje podejście do przeglądania sieci. Mogę wyciąć sobie dowolną cześć elementu strony i zapisać w postaci obrazka. Jeśli chcę go komuś wysłać, jednym kliknięciem natychmiastowo wrzucam go na serwer, bez potrzeby wchodzenia w oddzielną stronę, pokroju ImageShack czy imgur. Obrazek da się nawet szybko edytować, bowiem po jednym kliknięciu mamy dostęp do prostego edytora grafiki (dodawanie tekstu, kształtów, strzałek, etc.).

Tak, wiem, że tego typu programiki były już wcześniej. Tak, wiem, że pewnie część z Was korzystała z nich wcześniej. Polska Fotteria spodobała mi się jednak tak bardzo, że napisać o niej musiałem. Rodzimy, darmowy screen capturer dla Chrome'a. Lubię pisać o takich rzeczach. Just check it out!

P.S. Fotteria to też swoją drogą serwis, pozwalający na tworzenie albumów zdjęć, udostępniania ich innym itp.

(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze)

0 komentarze: