A teraz oddajmy głos naszemu gościowi:
W kwestii beletrystyki, od kilku dobrych lat moimi
faworytami są książki sensacyjne, thrillery medyczne i książki przygodowe z
zabarwieniem historycznym. Przełomową książką była w moim przypadku powieść
Fredericka Forsytha pt. "Mściciel". Genialnie poprowadzona fabuła,
która skupia się wokół Cala Dextera - byłego prawnika oraz żołnierza, który w
Wietnamie specjalizował się w penetrowaniu tuneli podziemnych. Obecnie bohater
jest najemnikiem, którego życiowym celem stało się ściganie zbrodniarzy
wojennych. Polecam wszystkim tę lekturę, ponieważ wpłynęła ona na mnie na tyle
mocno, że chciałem zrobić kiedyś koncept album oparty o tę książkę. Potem
przyszła fascynacja Harlanem Cobenem, którego praktycznie wszystkie książki
stoją u mnie na półce. Właściwie czytanie książek wiążę się z moim jednym
życiowym marzeniem: chcę mieć w domu prywatną bibliotekę, która będzie naprawdę
pokaźnych rozmiarów.
Wracając do tematu - od Cobena zgrabnie przechodziłem do
twórczości Kinga, Koontza, Tess Gerritsen, Pattersona. Jedną z ostatnich
książek jakie czytałem, była książka Davida Morella pt. 'Infiltratorzy'.
Jeżeli ktoś lubi historie poszukiwaczy skarbów, którzy stają się ofiarami
brutalnej rozgrywki w opuszczonym hotelu, to jak najbardziej polecam. Morell ma
świetne, lekkie pióro i pisze książki, które pochłania się w kilkanaście
godzin.
W moim przypadku czytanie książek to czynność sinusoidalna - mogę wpaść
w 'cug' i przeczytać kilka/naście książek w krótkim czasie, żeby przez
późniejsze pół roku nie ruszyć absolutnie żadnej literatury. Aktualnie jestem
zakopany w albumy i źródła malarskie, ponieważ tworzę płytę opartą w całości o
koncepcję obrazów.
0 komentarze: