Paweł przychodzi do Kuby

Dawno nie oglądałem show Kuby Wojewódzkiego. Swego czasu zawsze włączałem TVN bodajże we wtorki, jakoś po 22. Ale teraz telewizji w ogóle nie oglądam, a i na przejrzenie programu w internecie nie mam zbytnio czasu/okazji/ochoty. Co nie zmienia faktu, iż do Kuby mam szacunek za to, że robi dalej to samo, a nie zeszmaca się jak Szymon Majewski, który stał się klasycznym przykładem dość plebejskiego showmana.

No ale wracając do Wojewódzkiego. Ostatnio internety zaszumiały, iż w tegoż pana programie pojawi się nie kto inny jak sam Paweł Kapliński, znany szerzej jako Pezet. Na Ślizgu, tudzież innych Ślizgowi pokrewnych fanpage'ach na Facebooku od razu zaczęły się pojawiać teksty "sprzedał się", "dziwka", "gwiazdeczka pop". Te same osoby mówiły to po pierwszym singlu z Radia Pezet. Powtarzacie się panowie. To kiedy on się wreszcie sprzedał? Teraz czy rok temu?

Znowu się zagalopowałem. Kolejny raz wróćmy do sedna sprawy, czyli pojawienia się Pezeta u Wojewódzkiego. Zainteresowało mnie to tak, iż postanowiłem obejrzeć tenże konkretny odcinek, którą swą premierę miał wczoraj, ale dziś już można spokojnie go obejrzeć w przyjemnej aplikacji (chociażby na iPada) o nazwie TVN Player. Szybki loading i jedziemy z kogsem.

Jak na prawdziwego szwagra przystało Pezet miał bodajże jakieś Jordanki, crewneck swojej firmy odzieżowej i snapbacka Startera (odklej pan tę naklejkę, le fu). Wybaczcie, na takie rzeczy też zwracam - trochę dla beki - uwagę. A co do treści programu: Kapliński wypadł na przekór hejterom bardzo korzystnie. Najlepiej samemu przekonać się o tym, dlatego odsyłam do internetów. Dla zachęty - jest mało o dubstepach, jest trochę zabawnie, Kuba nie pokazuje jakoś bardzo swej hip-hopowej ignorancji, a Pezet nie mówi o tym, jacy to ludzie są źli jeśli nie słuchają jego najlepszej na świecie płyty. Powstrzymał się chłopak, gratulacje.

Zaskoczony jestem Pezetem, naprawdę. Ostatnio w wywiadach przypomniał o swojej umiejętności gadania pierdół bez pokrycia, ale w telewizji już zachował się lepiej. Można powiedzieć, że trochę wstyd, że nie znał Bartka Węglarczyka (obejrzyjcie to dowiecie się o co chodzi), ale cytując internety - "oj tam, oj tam". Dobrze, że rapiery idą gdzieś dalej niż poza własną ośkę, tudzież forum SLG.

I znalazłem jeszcze taki artykuł w internecie - link. Brawa za subiektywizm, ale wg mnie ten ktoś jest idiotą. Wszyscy, którzy myślą inaczej niż ja są idiotami.

(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze)

4 komentarze:

  1. Odzwierciedlenie moich myśli, tylko zdecydowanie lepiej ubrane w słowa. 5!

    OdpowiedzUsuń
  2. brawo dla Pawła :) pokazał, że oprócz tego, że ma coś w głowie ma też dystans do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a co do artykułu z linka to straszne głupoty tam piszą :D w tym programie nie chodzi o to, aby zgniatać gości 'na miazgę' czy robić nich idiotów. Ktoś kto pisał ten artykuł powinien najpierw zapoznać się z programem i jego założeniami. :)

    OdpowiedzUsuń