Cmentarny lifestyle

Kocham dzisiejsze czasy. Kocham to jak zmienił się świat i jakiej ilości beki może dostarczyć przejście się po cmentarzu w dniu Wszystkich Świętych. A no bo idę sobie i widzę...

... słodką parkę idącą za rączkę. Czułe miny, słodko uśmiechający się do siebie. Wokół groby, znicze, słychać dźwięki księdza odprawiającego mszę. A oni sobie idą myśląc o sobie nawzajem. Bo przecież tak romantycznie jest pobyć razem wśród trupiaków.

... grupkę dresów. Przygarbieni, sunący tuż przy samej ziemi w swoich cudownych czarnych Najeczkach i niebieskich dresikach. Pewnie byli zapalić znicz na grobie jakiegoś kumpla, który dostał wpierdol od ochroniarzy na imprezie albo rozbił się z zawrotną prędkością motocyklem o drzewo. To teraz panowie wypijmy jego zdrowie i puśćmy muzyczkę z telefonu!

... nastolatków robiących słit focie na Fejsbuczka. Potem wchodzę na portal Zuckerberga i widzę zdjęcia przy grobie Magika.

... ludzi gadających o Smoleńsku.

Koniec, mam dość. Idę się napić. Na grobie oczywiście. Razem z moją martwą partnerką.

Wesołych świąt.

(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze)

0 komentarze: