Nie pytaj kto to jest Wuzet, ani skąd on jest

Szpadyzor Records zaczęło ostatnio porządnie przejmować ludzi, których zdecydowanie nie spodziewalibyśmy się w tej wytwórni. Najpierw wydali płytę Mielzky'ego, a teraz jeszcze mocniej zanurzyli się w podziemiu. I wyciągnęli Wuzeta - rapera bardzo słabo znanego, nawet na forum Ślizgu. Ci jednak, którzy kojarzą tego przebywającego w UK artystę zapewne dość często go słuchają.

No to kim jest ten cały Wuzet? Chłopakiem wykonującym rzadko eksploatowany w Polsce grime. Najbardziej chyba kojarzony jest ze swojego ostatniego mixtape'u "Dzieci Basu", stworzonego wraz z Auricomem. Każdy z dwudziestu dwóch kawałków - jednych krótszych, drugich dłuższych - reprezentuje bardzo dobry poziom elektronicznej strony rapu. Wiele osób uważa mixtape za o wiele lepszy od słynnego "Radia Pezet". Osobiście się z tym nie zgadzam, ale o tym dlaczego tak jest przekonacie się, gdy wreszcie usiądę do napisania recenzji ostatniego albumu Pawła Kaplińskiego. Mam nadzieję, że ogarnę to jeszcze w tym roku.


Mimo to, szczerze polecam przesłuchanie "Dzieci Basu". Szczególnie tym osobom, które wrzucają pod wpisami na Facebooku o zasileniu przez Wuzeta załogi Szpadyzor Records komentarze w stylu "KTO TO JEST?", "chujowe, nie słuchałem", "ale marne, miał być Sitek". Z tym ostatnim to też jest ciekawy motyw. Chłopak nie wydał jeszcze od tak dawna zapowiadanej płyty, pojawił się na kilku featach i od razu został bożyszczem nastoletnich fanów rapu. Ma on charyzmę, ma głos, ma flow. Ale naprawdę - poczekajmy na to co zaprezentuje na swoim LP. Bo tak jak część osób mam wrażenie, że może on nie utrzymać ciężaru całej solówki dla siebie. No i zapamiętajcie, że Sitek jest w Lucy Dice i to tam ma wydać swoją płytę. Nie czekajcie na jego dojście do Szpadyzorów.

Tymczasem idźcie słuchać Wuzeta. Przestańcie być dziećmi słabego rapu, zostańcie "Dziećmi Basu".

(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze)

0 komentarze: