Reddit był związany z albumem na Imguru, na który jak najszybciej się dostałem. Spojrzenie na pierwszy obrazek rozpoczęło spaczenie mego umysłu. Oto klasyczny Shrek, a tuż obok niego jego pierwowzór - okropny, przechlany tanimi winiaczami ogr z ubytkami w zębach. Gdyby to trafiło do filmu mielibyśmy chyba jedną z najbardziej odpychających pozytywnych postaci w animacjach.
Dalej jest mój faworyt - Yoda. Czy ktokolwiek sądził, że zielony mistrz Jedi, znany nie tylko znawcom "Star Wars", wyglądał pierwotnie tak jak na tym zdjęciu? Osobiście widzę w tym wyjątkowe połączenie Świętego Mikołaja, elfa, latynoskiego pięknisia oraz Kota w butach. I jeszcze ten magiczny patyk w jego dłoniach. Ciekawe jak sprawowałby się przeciwko mieczom świetlnym? Swoją drogą, wiedzieliście, że Yoda miał się pierwotnie nazywać Buffy? Sam Lucas to wymyślił. Po więcej ciekawostek związanych ze światem "Gwiezdnych Wojen" zapraszam TUTAJ.
Dalsze pierwowzory postaci ze wspomnianego strony nie są już tak bekowe. Poza jeszcze jedną. Ponownie wchodzimy w świat "Star Wars", mowa bowiem o Chewbacce. Ten z kolei jednoznacznie kojarzy mi się z rasą Vorche'ów z serii "Mass Effect". Nie jestem pewien, czy któryś z tych pierwowzorów godnie by zastąpił znaną nam wersję danej postaci. No może Azazel, bo z tymi rogami wygląda skurwysyńsko dobrze. A i pierwotna wersja laski z "Avatara" wygląda ciekawie. Trochę taki niebieskawy Slender.
Ale, ale! To nie wszystko, znalazłem też bowiem podobną listę, jednak z postaciami stricte disneyowskimi. Tu nie ma takiego szału jak w przypadku poprzedniego zestawienia, no ale chociażby Dżin z "Alladyna" wygląda naprawdę świetnie. Problem w tym, że nie pasuje do bajki dla dzieci. Gdyby Burton chciał zrobić swoją wersję tegoż hitu, mógłby jak najbardziej nawiązać do wspomnianego konceptu. Męska wersja Mulan też się rzuca w oczy. Czyżby Disney szykował animowaną "Tajemnicę Brokeback Mountain"?
A na koniec dla potwierdzenia - tak, to są oryginalne pierwowzory waszych ukochanych postaci. U mad?
(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze) |
0 komentarze: