Daję łapkę w dół


Rozgorzała jakiś czas temu w sieci spora dyskusja na temat planów wprowadzenia na Facebooku łapki w dół. Wcześniej, od czasu do czasu, temat ten podnosili sami użytkownicy portalu, jednak mało kto tak naprawdę brał ten postulat na poważnie. Mimo tego, Mark Zuckerberg dał zielone światło dla nowego/starego pomysłu i zapowiedział wprowadzenie funkcji łapki w dół na FB.

Mi to na tę chwilę niezbyt się podoba. Zaburzy to, moim zdaniem, dotychczasowy system i funkcjonalność Facebooka, psując w nim parę rzeczy. Prawda jest jednak taka, że całkiem możliwe, iż ludziom odpowiedzialnym za ten element uda się go całkiem sensownie wprowadzić w życie i chociaż początkowo wszyscy będziemy go hejtować, ostatecznie się do niego przyzwyczaimy. Podobnie było przecież z większością innych dotychczasowych zmian na FB.

Samą koncepcję facebookowego "unlike'a" na razie więc krytykuję, chociaż - jak mi się wydaje - z trochę innych powodów niż spora część ludzi. Wielu jest bowiem takich, którzy zwyczajnie są przeciwni jakimkolwiek oznakom negatywnej oceny contentu w internecie. Bądźmy pozytywni, nie krytykujmy innych, i tak dalej. A ja się i z tą koncepcją nie zgadzam.

Sam bowiem daję łapkę w dół w internecie. Najczęściej zdarza mi się to robić na YouTube. Czy jestem smutnym człowiek, który musi się wyżyć na twórczości innych? Otóż nie. Chodzi o coś zupełnie innego.

Daję łapkę w dół tym filmikom, których - według mnie - na YouTube nie powinno być. Nie, nie minusuję każdego wideo, jakie mi się nie spodoba, bo nie o to tu chodzi. Rozumiem, że można mieć inne poglądy i że można lubić coś innego niż ja. Chodzi o to, że są pewne materiały, które zwyczajnie psują ogólną jakość contentu w internecie, ciągnąc za sobą całą masę tego typu kiepskiego wideo.

Staram się też niektórym twórcom większej ilości materiałów dawać znać, że nie powinni iść tą drogą. Gdy lubiany przeze mnie muzyk wypuszcza kawałek, który mi się nie podoba tak mocno, iż odbiega on bardzo jakościowo od wcześniejszych tracków - daję mu łapkę w dół. By powiedzieć: "słuchaj, to ci nie wyszło". Podobnie jest np. z młodymi raperami, którzy wrzucają do sieci swoje początkowe prace. Uważam, że lepiej dać im minusa, żeby zrozumieli, iż na razie im coś nie wychodzi niż sztucznie przybijać im piątkę.

Wiele osób powiedziałoby: "Czy nie lepiej po prostu przejść obok słabego contentu obojętnie? Czy nie lepiej, zamiast minusować, po prostu nie robić nic i wyłączyć dany filmik?". Według mnie - nie. Przejściem obojętnie obok czegoś, często w bardzo mały sposób wpływamy na to, jak wygląda rzeczywistość wokół. Jeśli chcemy ją kreować, musimy wyrażać opinie, zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Inaczej stajemy się wyłącznie biernymi obserwatorami, którzy wpychają w siebie każde, nawet najgorsze jedzenie, jakie im się poda. Przestajemy mieć wpływ na to, co chcemy dostać na talerzu od świata.

Podoba Ci się na MajkOnMajk? Polub więc jego FACEBOOKOWY FANPAGE i dołącz do SUBSKRYPCJI MAILOWEJ, by być na bieżąco z najnowszymi postami na blogu!
---
Nagłówek na podstawie zdjęcia z serwisu Flickr.com

1 komentarz:

  1. Zgadzam się w 95%, bo bym z chęcią dał łapkę w dół paru głupotom na fb.

    OdpowiedzUsuń