Chcemy tylko jednego


Są tacy, którzy blogują. Dzień w dzień lub raz na tydzień czy miesiąc. Piszą krótko lub długo. O swoim życiu lub o życiu wszystkich innych, tylko nie swoim. Ambitnie lub dla tych mało wymagających. Dla kilku, kilkudziesięciu albo tysięcy osób.

Są tacy, którzy piszą inaczej. Jedni do gazet, dzieląc się z ludźmi swoimi poglądami lub tworząc reportaże, dostarczające czytelnikom informacji. Inni tworzą książki długie lub krótkie, powieści lub opowiadania, fikcję lub prawdę. Jeszcze inni sklecają wiersze. Po kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt wersów każdy. Z rymami lub bez.

Jeszcze inni stoją po drugiej stronie barykady. Są przestępcami - kradną, biją, a czasem nawet zabijają. Walczą z nimi kolejni, ci stojący po stronie prawa. Zamykają złych ludzi, pomagają tym dobrym. Następni służą społeczeństwu w inny sposób. Przybywając po rannych, gasząc ogień.

Jedni siedzą w domu i rozmawiają z ludźmi wpatrzeni w wirtualny karabin na ekranie. Drudzy wychodzą do klubu - tańczą, piją, pieprzą się nawzajem. Gdy część osób stara się zachować wieczną powagę i unikać "prymitywów", inni specjalnie robią z siebie idiotów. Czasem dlatego, bo to lubią, a czasem dlatego, że to się sprzedaje.

Skąd się bierze ten miszmasz totalny? Bywają powody zależne od sytuacji. Czasem chodzi o chęć zdobycia pieniędzy, czasem zwykłą dobroć lub "złość" serca. Mam jednak wrażenie, że w sporej liczbie przypadków wszystko to łączy się i wyrasta z jednej ludzkiej potrzeby - nie chcemy być zapomniani.

Chcemy, by ktoś nas pamiętał - ktokolwiek. Kilka, kilkanaście albo tysiące. Za kilka lub miliony rzeczy. Za nasze dobre albo złe czyny. Za bycie kimś mądrym albo za bycie totalnym idiotą. Za rozśmieszanie ludzi albo doprowadzanie ich do łez. Często sposób, w jaki staniemy się zapamiętani nie jest ważny.

Chcemy tylko, by ktoś nas zapamiętał.

Podoba Ci się na MajkOnMajk? Polub więc jego FACEBOOKOWY FANPAGE i dołącz do SUBSKRYPCJI MAILOWEJ, by być na bieżąco z najnowszymi postami na blogu!

2 komentarze:

  1. Jesteśmy trochę jak ten garncarz, który podpalił świątynię Ateny, bo chciał, żeby świat o nim nie zapomniał :D

    OdpowiedzUsuń