ZŁE cytaty na dobry początek tygodnia


Szczerze przyznam, że trochę zdziwiło mnie, jak bardzo spodobał Wam się post z cytatami Stanleya Kubricka. To znaczy - ja wiedziałem, iż wpis jest ten istotnie przyjemny i łatwy w odbiorze, ale Wasze zainteresowanie przekroczyło moje oczekiwania. A że ja zwracam uwagę na to, co podoba się mym Drogim Czytelnikom i lubiany przez nich content staram się dostarczać jak najczęściej, toteż postanowiłem formułę przyjemnych cytatów na początek tygodnia kontynuować.

Nadarzyła się natomiast ku temu teraz sytuacja prześwietna, bowiem moja skromna osoba miała okazję recenzować wczoraj "Złego" Leopolda Tyrmanda. Nie jest to może powieść bazująca na złotych myślach i w nie obrastająca, ale znalazłem jednak w tekście kilka naprawdę przyjemnych fragmentów, które tak mi się podobały, że regularnie notowałem je w notatniku. Teraz natomiast dostarczam je i Wam!

- Myślę, że to powinno być milicyjnie zakazane.
- Co? - spytał Kalodont. 
Wdzięk - rzekł surowo Kolanko. - Wdzięk Marty. Uważam, że dla dobra publicznego i ładu w państwie kobiety o takich oczach i ustach powinny być oddzielone od reszty społeczeństwa i trzymane w miejscach odosobnienia pod specjalnym nadzorem.

Ten cytat już zdążyliście polubić, bo zamieściłem go jakiś czas temu na fanpage'u bloga. Nie mogło go jednak zabraknąć i w tym poście. Jakże bowiem prawdziwy jest on w kwestii relacji damsko-męskich! Rzadko która kobieta potrafi wywołać u mnie prawdziwą fascynację, ale gdy już się taka sytuacja zdarzy, to przyznać muszę, że długo trwa uwolnienie się spod sideł jej wdzięku.

- Idę na decydująca rozmowę z jedyną kobietą, jaką w życiu kochałem - rzekł nagle z determinacją, tonem zwierzeń. 
- Jaką pan kocha - poprawił delikatnie Kolanko. 
- Tak, kocham - rzekł twardo Mefisto - lecz co z tego? Zachowała się jak ostatnia dziwka, więc idę załatwić sprawę raz na zawsze. 
- Zachowała się z pewnością jak prawdziwa kobieta - rzekł z uśmiechem Kolanko - nie wydaje mi się natomiast, żeby z kobietami można było cokolwiek załatwić nieodwołalnie i raz na zawsze.

Ponownie rzecz o przeklętym wdzięku kobiet. Ostatnie zdanie wypowiedziane przez Pana Kolanko jest tu perfekcyjnym podsumowaniem całej tej kwestii. Niestety.

Źródło: Flickr.com
- Wie pani - rzekł Kolanko z nieoczekiwaną melancholią - ja zawsze traktuję porządne kobiety jak dziwki, a dziwki jak porządne kobiety. I zawsze źle na tym wychodzę. Na jednym i na drugim. Proszę mi wierzyć, mowy nie ma o sukcesach… 
- Mimo to - powiedziała po chwili milczenia jasnym głosem Zofia Chwała - podtrzymuję moje zaproszenie na placki kartoflane.

Teoretycznie wystarczyłaby tu wypowiedź Pana Kolanko, by stworzyć cytat świetny. Ja czuję więź z tym szanownym obywatelem, bo też mi się zdarza - niestety - traktować "porządne kobiety jak dziwki, a dziwki jak porządne kobiety". Ale odpowiedź Panny Zofii również jest tu bardzo istotna - pokazuje ona bowiem, że mężczyzna również potrafi mieć odpowiednik kobiecego wdzięku, który potrafi zniewolić niewiastę.

- Od dziś postanowiłam zmienić swój stosunek do mężczyzn. Będę okrutną egoistką, przewrotną i złą. Będę niszczyć, siać nieszczęścia i klęski, czerpać niecne korzyści z tych nieszczęść, sycić się ruiną ich zdrowia i majątków. Ich, to jest mężczyzn… Wkraczam na ścieżkę wojenną. Zmieniam życiowe ideały. Chcę korzystać z uroków bezmyślności i deptać po uczuciach. Odrzucam przyzwoitości i wydaję wojnę. Będę się imać wszelkich środków, podłych i nikczemnych, byleby tylko ujrzeć błysk rozpaczy w oku mężczyzny. Wojna, panie Juliuszu, wojna! W celach dozbrojenia jadę w przyszłym tygodniu na ciuchy. Mam trzysta zaoszczędzonych złotych, za które nabędę nową bluzkę i szatański kostium kąpielowy na bieżący sezon. A zatem… do widzenia!

Żeby nie było, że tylko mężczyźni mają tu co nieco do powiedzenia! Kobiety potrafią być silne albo choć próbować takimi być. Takie słowa, jak te w powyższym monologu, dość często padają z ust sfrustrowanych miłością niewiast. Jednak z mężczyznami też często trudno jest "cokolwiek załatwić nieodwołalnie i raz na zawsze". 

- Panie redaktorze - rzekł łamiącym się głosem Dziura - niech pan jeszcze chwilę zostanie. O, kieliszeczek… Jest zapasowy. 
Szybko i niezręcznie rozlał wódkę z małej karafki do trzech kieliszków, plamiąc obficie obrus. 
- Nie teraz, Mefisto - rzekła łagodnie Kolanko - przyjdę kiedyś do pana i upijemy się serdecznie w tej knajpce zaraz obok, na Mokotowskiej, wie pan u dawnego Dziadka Reakcjonisty.

Nie jest to może cytat jakiś przesadnie nadzwyczajny, ale miło rozpoczynający "trylogię alkoholową". Bo wódka jest dobra na wszystko - przy wódce się dobrze rozmawia, przy wódce dobrze się wypłakuje żale, przy wódce dobrze się celebruje, przy wódce także...

Źródło: Flickr.com
Wypiliśmy całą wódkę, jaka była w mieszkaniu, i położyliśmy się spać. Nazajutrz obudziliśmy się jako wierni, oddani sobie przyjaciele.

...idealnie nawiązuje się nowe znajomości. Czasem przelotne, czasem jednak alkohol stanowi swoisty pakt spoiwa między prawdziwymi przyjaciółmi. Polacy zawsze wódkę lubili i ja się w związku z tym naszemu cudownemu narodowi nie dziwię.

- Nie będę pił więcej wódki. 
- Nie wierzę ci. 
- Słusznie. Nie powinnaś mi wierzyć. To uczyni nasze małżeństwo czymś zupełnie wyjątkowym.

I tym oto akcentem ładnie spajamy "trylogię alkoholową" z ostatecznym powrotem do miłostek. Bo wódka i miłość nierzadko stoją obok siebie jako prawdziwi kochankowie na dobre i na złe. Dzisiejszą porcję cytatów skończmy natomiast czymś prostym, acz poruszającym w jakiś sposób i dobitnie uderzającym człeka.

- Logika typowo kobieca. Skoro cię drażnię, powinnaś szukać ucieczki. 
- Tak, ale cię przecież kocham.

Miłego dnia, dobrej nocy, przyjemnego tygodnia. 
Do jutra!

Jeśli chcesz być na bieżąco z resztą postów na blogu, polub jego facebookowy fanpage i dołącz do subskrypcji mailowej :)

13 komentarzy:

  1. hej :) jak założyłeś tego bloga?

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi z kolei najbardziej z powyższego tekstu przypadło do gustu stwierdzenie: "Bo wódka i miłość nierzadko stoją obok siebie jako prawdziwi kochankowie na dobre i na złe." Twojego autorstwa. Pozwolę sobie kiedyś zacytować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sam nie śmiałbym za nic wywyższać się nad Tyrmanda, ale przyznam szczerze - miło mi się zrobiło, czytając Twój komentarz. Dzięki za dobre słowo! :)

      Usuń
  3. Nawiązując do ostatniego cytatu: nie istnieje w takim razie "logika kobieca", ponieważ... jest ona całkowicie nielogiczna, wykluczająca. :)

    Kobieta a mężczyzna, kobieta i mężczyzna.... temat rzeka. Nie chcę się nadmiar rozpisywać. :)
    Powołam się tylko na twórczość Marka Hłaski, à propos kobiet, dziwek, miłości...
    Cyt. 1. "Dziwka to nie zawód. To moralność. Niezakamuflowana dziwka to najwyższa moralność, jaką może dziś osiągnąć kobieta."
    Cyt. 2. "Każda kobieta jest jak Bóg (...)"
    Cyt. 3. "Ja nie ufam niczemu, co ma pizdę i zna wartość pieniądza."
    Polecam (gorąco, gorąco) "Pętlę" Hłaski z tej racji, że podkreślałeś (zauważyłam) w tym poście fragment: " żeby z kobietami można było cokolwiek załatwić nieodwołalnie i raz na zawsze..." W "Pętli" coś dzieje się raz. Coś ma skutki na zawsze.

    Czytałam Twoją recenzję powieści L. Tyrmanda. Szczerze? Nie pociągnęła mnie ona za nogę, na tyle, by udać się do biblioteki. Szczerze również rzadko która recenzja nabazgrana przez bloggera mnie za cokolwiek ciągnie. Nieszczerze mogę stwierdzić, że Tyrmand mnie nie poruszył. Post taki jak ten pozwolił mi zapoznać się z kontekstami, problematyką dzieła, dzięki czemu pojawiła się myśl jakoby żarówka: całkiem fajny klimat literatury! Przyrzekam, że do Tyrmanda sięgnę! Ten post mnie po prostu do lektury "Złego" zachęcił.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hłasko to kolejny z polskich autorów, w których bibliografię mam zamiar dalej się zagłębiać. Na blogu jakiś czas leży już recenzja "Pięknych dwudziestoletnich" (http://www.majkonmajk.pl/2014/02/piekni-dwudziestoletni.html), powieści zdecydowanie zachęcającej mnie do pisarstwa Pana Marka.

      Z recenzjami natomiast to bywa różnie. Ja sam piszę je między innymi po to, by zachęcać ludzi do czytania - pokazać, że to równie fajny pomysł na spędzanie czasu jak wyskoczenie do kina czy pogranie w gry. Czasem tym samym sięgam również po inne, mniej typowe sposoby pisania o literaturze. Ten post jest właśnie jednym z nich. Miło mi więc niezmiernie, że zachęcił Cię on do sięgnięcia po "Złego" :)

      Usuń
  4. Jestem przyzwyczajona do częstego niegdyś sięgania po recenzje prosto z Internetu, a przeważnie były to takie strony jak blogi. Recenzenci pisali, pisali, pisali... pisali... - to, wydawałoby się, nieskończone pisanie doprowadzało do stanu znudzenia. To moja osobista trauma. Dlatego rzadko kiedy sięgam po recenzje blogerów.
    Dlatego więc przedstawiony sposób do mnie przemawia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przyznam szczerze, że też rzadko sięgam po recenzje blogerów, przynajmniej tych stricte literackich. Oni wszyscy są praktycznie tacy sami, jest tylko kilka naprawdę ciekawych wyjątków.
      Ale - ponownie - miło mi, że takie mniej typowe podejście do polecania książek Ci się podoba. Myślę, iż podobnych wpisów będzie się z czasem pojawiało więcej :)

      Usuń
  5. Posiadasz konto na lubimyczytac.pl?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posiadam, aczkolwiek rzadko używam. Choć przyznać muszę, że lubimyczytac.pl to naprawdę świetna inicjatywa - niejednokrotnie ten portal pomógł mi w wyborze jakiejś książki.

      Usuń
  6. Szkoda, ponieważ chciałam (może zabrzmi to prostacko i chamsko) zajrzeć do Twojej biblioteczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całej biblioteczki i tak tam bym nie miał siły wrzucać, ale od początku ubiegłego roku każda przeczytana przeze mnie książka recenzowana jest na blogu, wystarczy więc wejść w kategorię "książki" - http://www.majkonmajk.pl/search/label/ksi%C4%85%C5%BCki :)

      Usuń
  7. Zły L. Tyrmanda jest dla mnie jak bumerang powracam co jakiś czas do książki a ona otwiera swoje nowe oblicze:)

    OdpowiedzUsuń