Popkiller Młode Wilki 2012

Panowie z serwisu Popkiller.pl ruszyli ostatnio z drugą odsłoną swojej akcji Młode Wilki. Pomińmy fakt, iż nikt już nie wie co ona ma promować. Młodych raperów? Więc co robi Kę? Nieznanych raperów? Więc co robi Buka? Nad tą sprawą już nie chce mi się dywagować, lecz mam wewnętrzną potrzebę krótkiego wypowiedzenia się na temat tegorocznych Wilków na podstawie umiejętności zaprezentowanych we wspólnym posse-cutcie  nagranym na bicie Ostrego (filmik na samym dole wpisu). Jedziemy!

  • Haju - wysoka forma nie dziwi, tego można było się spodziewać, pięknie wpasowuje się w bit, a do tego świetna technika;
  • LJ Karwel - jeden z wielu, których nie znałem przed akcją Popkillera, przyjemnie leci, choć nie widzę nic nadzwyczajnego, zobaczymy co pokaże na osobnym kawałku;
  • Ńemy - widać inspirację (żeby tylko) L.U.C.iem, większość go zjeżdża, mnie nawet zainteresował, choć nie wierzę, że byłbym w stanie przesłuchać jego całą płytę;
  • Szuwar - podobnie jak Haju, zero zdziwienia z wysokiej formy;
  • Beeres - kolejny obok Haja i Szuwara, co do którego nie miałem wątpliwości, że ładnie pojedzie, choć ogólnie większe jaranko nim z mojej strony niż tamtą dwójką. Widzę go jednak bardziej na tych wszelakich swagowych bitach;
  • Bogu - po jego płytce, która mi w ogóle się nie wkręciła i zajeżdżała Bonsonem nie spodziewałem się niczego ciekawego. A na Wilkach pozytywnie zaskoczył, aż chyba wrócę do jego debiutu.
  • Dejan - vide Haju i Szuwar, tylko ten jakoś bardziej mi przechodzi bez większego zachwycenia, ale wiem, że dobry rapier to jest;
  • Biak - chyba największe zaskoczenie dla mnie z tych, których nie znałem. Ma wygląd niedorobionego Mielzky'ego, ale nawijka mi się wkręciła;
  • Rudi - brzydki ryj + podróbka Szada, serio Popkiller?;
  • Gospel - pasuje klimatycznie do bitu, nawet niezła zwrotka (choć liczyłem na coś bardziej "rapowego" jednak), ale bezbek z tego co robi na klipie, niestety;
  • KęKę - wiadomo, że Kę kosi wszystkich, najstarszy i najlepszy, jak można tego hurwa nie lubić?;
  • Buka - asłuchalny jeszcze bardziej niż na ostatniej płycie, czy Kodeksie, najgorzej;
  • Jopel - tak jak LJ Karwel, przyjemnie lecz bez większej zajawki z mojej strony;
  • Żyt Toster - jaranko nim tak jak Beeresem, muszę wreszcie płytę w całości sprawdzić;
  • DJ Flip - dobrze zrobione scratche, ale cuty jakieś takie "zwyczajne", chłopak chyba jeszcze za mało rapu się nasłuchał, żeby coś nowatorskiego wyciągnąć;
  • Jasiek MBH - się chłopak nie dograł, bo "nagrywa kawałki tylko z ziomkami". I tak nie czekam, ale w sumie ciekawy wybór Popkillera.

0 komentarze: