Kieszonkowe lata 80.

Dawno nie przyglądałem się rynkowi gier na iOS (czy tam smartphone'y ogólnie, jak kto woli). Ostatnimi czasy większość moich kontaktów z tym elementem mojego telefonu/tabletu skupiała się na dawaniu komuś urządzenia do testów po odwiecznym pytaniu "masz na to jakieś fajne gierki?". Nawet Wściekłe Ptaki poszły w zapomnienie.
A tu nagle w zasięgu mego wzroku pojawia się informacja, iż wspaniałomyślne Rockstar Games wyda Grand Theft Auto: Vice City na jabłkowe zabaweczki. Odgrzewanie kotletów? Oj tam oj tam. Trójka i Chinatown Wars ciągle leżą nieskończone na iPadzie, ale i w VC zaopatrzę się zapewne niedługo po premierze. Macie mnie Rockstar.

(kliknij na zdjęcie, by zobaczyć je w oryginalnym rozmiarze)

0 komentarze: