Ostatnio jakoś naszło mnie na drobne odchodzenie od beletrystyki i sprawdzanie innych gatunków literackich. Sięgam trochę po biografie, trochę po różne pozycje historyczne. Wreszcie postanowiłem także spróbować swych sił z literaturą popularnonaukową. Ostatecznie namówiła mnie do tego właśnie recenzowana dziś pozycja.
"Żyj wystarczająco dobrze" to dwadzieścia wywiadów przeprowadzonych przez dziennikarzy Agnieszkę Jucewicz i Grzegorza Sroczyńskiego z polskimi psychologami. Rozmowy sięgają do tematów naprawdę różnorodnych: od aktualnych zmor społeczeństwa, takich jak pracoholizm czy osobowość typu borderline, na pytaniach o problemy rodzinne kończąc. To zwięzły acz różnorodny przekrój współczesnego społeczeństwa.
Trzeba jednak pamiętać przede wszystkim, że jest to tak naprawdę pozycja dla każdego. Napisana zgrabnym językiem, poprowadzona w odpowiedni sposób, by nawet osoba zupełnie niezaznajomiona z tematem, mogła go choć odrobinę zgłębić dzięki tej książce. Może i nie jest to tytuł przywołujący mnóstwo zupełnie nowych informacji, ale wiele rzeczy przedstawia w ciekawym świetle, zdecydowanie namawiającym do zastanowienia się nad psychologicznymi aspektami życia człowieka.
Oczywiście - jedne rozmowy są bardziej interesujące, drugie mniej. Nie ma jednak żadnej, która nie przyniosłaby ze sobą czegoś ciekawego. To, że zainteresuje mnie spojrzenie psychologów na kwestię egoizmu i narcystycznego podejścia w dzisiejszym świecie, raczej mnie nie zaskoczyło. Zdziwiony jednak byłem, jak wsiąkłem w rozdziały związane z rodziną, przywołujące naprawdę wiele problemów współczesnej familii.
Psychologowie chętnie bowiem dzielą się przykładami ze swojej własnej kariery. Niejednokrotnie poznamy tu historie, których występowania w ogóle byśmy się nie spodziewali. Dziennikarze zadają swoim rozmówcom pytania łatwiejsze i trudniejsze. Pojawiają się zagadnienia samobójstwa, niekochania własnych dzieci czy poczucia niższości. Ale jest też coś na drugim biegunie - ostatnia rozmowa w książce zatytułowana jest zwyczajnie: "Jak być szczęśliwym?".
Nie jest to długa pozycja, trudno bowiem wymagać jakichś naprawdę wnikliwych i dokładnych analiz psychologicznych w książce popularnonaukowej. Każdy wywiad czyta się jak porządny, dłuższy artykuł w ulubionej gazecie i tak najlepiej te rozmowy traktować. Można poczytać sobie w tramwaju, podczas przerwy na lunch czy połknąć jeden rozdział przed snem.
"Żyj wystarczająco dobrze" spełniło moje oczekiwania. Spodziewałem się, że dostanę ciekawy tytuł popularnonaukowy i taki też ostatecznie otrzymałem. To trochę taka książka "od psychologów dla normalnych ludzi". Każdy w wywiadach znajdzie tu część siebie, ale jednocześnie przestrogę, że jeden objaw jakiegoś zaburzenia psychicznego nie robi z nas od razu "świrów", którzy muszą jak najszybciej iść do psychologa.
Warto jednak "Żyj wystarczająco dobrze" przeczytać, bo tytuł ten pokazuje wiele intrygujących spraw z zupełnie innej perspektywy, z jakiej raczej nie dane jest patrzeć przeciętnemu mieszkańcowi tej planety. Pozycja ta trochę uczy innego myślenia, trochę innego spoglądania na świat. A przy tym zwyczajnie dobrze się ją czyta. Czy można chcieć czegoś więcej?
Po tego typu książki sięgam zdecydowanie rzadziej, może po prostu przez chęć oderwania się podczas lektury, a nie analizowania wszelkich aspektów ludzkiej psychozy. Zmotywowałeś jednak do przyglądnięcia się im częściej, bo warto się czegoś o sobie dowiedzieć, dzięki! ;)
OdpowiedzUsuńJa swego czasu byłem takim swoistym fanbojem powieści, dopiero jakiś czas temu postanowiłem pogmerać też w innych gatunkach, no i muszę przyznać, że bardzo mi się to spodobało :)
UsuńZdecydowanie nie ma się co ograniczać ;)
UsuńDokładnie! :)
Usuń