Tym razem w akcji gościmy rapera z Przemyśla, EMASa. Działa on na rodzimej scenie od dobrych paru lat, do tej pory wypuszczając między innymi w roku 2011 swój debiutancki dłuższy materiał, zatytułowany "Drugi obieg". Współpracował chociażby z takimi raperami jak LaikIke1, Jeżozwierz, Karwan czy duetem producenckim No Name Full Of Fame. Obecnie pracuje nad kolejnym krążkiem, którego premiera planowana jest jeszcze na ten rok.
Co zaś EMAS ma do powiedzenia na temat literatury?
Przez okres swojej edukacji w szkole podstawowej do liceum raczej nie interesowałem się literaturą i nie potrafię dziś jednoznacznie stwierdzić, z czego to wynikało - czy była to wina nauczycieli, którzy nie potrafili mnie jakoś zachęcić do tego, czy po prostu zwyczajnie mojego lenistwa, a może jedno i drugie. Zmieniło się to jednak znacznie w okresie dojrzewania i na studiach, gdy zacząłem szukać odpowiedzi na pewne pytania i wydaje mi się, że literatura to najlepsze ich źródło. Szczególnie też pomogło mi to rozwinąć (i właściwie nadal pomaga rozwijać) mój warsztat pisarski, jeśli chodzi o rap. Od dłuższego czasu odwiedzanie księgarń, szukanie książek i ich kupowanie, sprawia mi wielką przyjemność.
Jeżeli chodzi o pozycje, które szczególnie cenię, to przede wszystkim polecam nieśmiertelną dla mnie trylogię Stanisława Grzesiuka "Boso, ale w ostrogach", "Pięć lat kacetu" i "Na marginesie życia". Bardzo podziwiam tego człowieka za jego zaradność i muszę przyznać, że w jakimś tam sensie książki pana Stanisława mnie ukształtowały i dały dużo życiowych dewiz, przez co na niektóre sprawy patrzę dziś całkowicie inaczej. Podobne wrażenie i szacunek wywołuje u mnie Marek Edelman - polecam jego biografię pt. "Życie. Po prostu". Pozostając przy biografii, nie mogę ominąć "Desperado" Tomasza Stańko, naprawdę super lektura, szczególnie dla ludzi, którzy działają na polu muzycznym. Fajnie skonfrontować sobie pewne aspekty muzyczne i nie tylko, działając w całkiem innym gatunku.
Idąc dalej i zmieniając trochę gatunek, jeśli lubicie film Konrada Niewolskiego "Symetria", to polecam zbiór opowiadań więziennych Andrzeja Stasiuka pt. "Mury Hebronu" - gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Ostatnio przez przypadek trafiłem gdzieś na książkę Iana Wilsona "Życie po śmierci". Zaciekawił mnie tytuł, chociaż do tej pory śmieszyły mnie trochę takie sprawy, ale ta książka zdrowo i rzeczowo podchodzi do tego, co dzieję się z nami, gdy kończymy życie na Ziemi, a przede wszystkim skłania do myślenia. Myślę, że spodoba się każdemu, bez względu na poglądy religijne czy filozoficzne.
Niektóre książki potrafią naprawdę poruszyć, czego przykładem jest reportaż Barbary Demick pt. "Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej".
Z serii trochę psychologicznych książek, przeczytałem ostatnio z zaciekawieniem reportaż Anat Berko "Droga do raju. Świat wewnętrzny zamachowców samobójców", która przeprowadziła rozmowy z zamachowcami samobójcami, którym nie udało się wykonać swoich zadań. Bardzo ciekawe.
Poza tym, ostatnio ze względu na temat pracy magisterskiej, sięgnąłem po kilka pozycji historycznych i polecam m.in. "Obłęd '44" Piotra Zychowicza, traktujący obszernie o Powstaniu Warszawskim. Z trochę innej beczki, kupiłem ostatnio super album pt. "Ballada o okaleczonym mieście" pokazujący w fotografiach z krótkimi opisami Warszawę kiedyś i dziś. Z rzeczy, że tak powiem, jakby bardziej rozrywkowych, lubię Charlesa Bukowskiego. Mam na półce kilka jego książek, ale najbardziej lubię jego biografię "W ramionach szalonego życia". Kupiłem też dawno temu książkę Huntera S. Thompsona, którą przeczytałem jednym tchem i często do niej wracam, pt. "Lęk i odraza w Las Vegas", na podstawie której nakręcono film "Las Vegas Parano".
Jest tego o wiele, wiele więcej. Myślę, że jest to temat na dłuższą rozmowę, ale liczę, że któreś z wymienionych pozycji przypadną Wam do gustu i miło spędzicie czas przy ich czytaniu.
Na koniec chciałbym przytoczyć słowa Grzegorza Gaudena, dyrektora Instytutu Książki: „Albo Polacy będą czytać książki, albo do końca świata będziemy krajem, w którym będzie się montować meble i lodówki”. Pozdrawiam.
0 komentarze: