Naprawdę chciałem to wiedzieć. Znalazłem na Facebooku taki właśnie post z dołączonym linkiem i stwierdziłem, że jest to prawdopodobnie jedna z tych totalnie niepotrzebnych i idiotycznych informacji, które potrzebuję poznać. Kto wie - może kiedyś na taką ciekawostkę uda mi się wyrwać jakąś dziewczynę. Klikam więc na dołączony link i czekam na oświecenie.
Oczywiście (nieskromnie powiem, że tak naprawdę tego właśnie się spodziewałem), nikt nie chce dać mi tej informacji ot tak. Podlinkowana strona mówi: "okej, zaraz otrzymasz tego Świętego Graala internetów, ale najpierw musisz dać mi swoje dane z Fejsbuka i możliwość publikowania postów na Twoim wallu". Mnóstwo ludzi pewnie nawet tego nie przeczyta. Kliknie "okej, spoko, jestem idiotą", bo są kulawymi Indianami Jonesami o jednej nodze, albo Larą Croft o jednej piersi.
A potem lądują na ich postach tablicach pierdyliardy postów z dołączonymi obrazkami i tekstem: "Hehe, ale śmieszne! Kliknijcie i obczajcie jakie super ;DDD". Wszystko oczywiście generowane przez hiperinteligentny system. Kolejni idioci klikają i tylko jedna osoba nagle się z szeregu wyłamuje i pisze do delikwenta: "stary, coś Ci dziwnego pojawia się na tablicy". Tamten natomiast standardowo pyta: "JAK TO MOŻLIWE?".
Nie, nikt Ci nie "zhakierował" konta. Przypomnij sobie tę sytuację sprzed tygodnia, kiedy tak bardzo zależało Ci na dowiedzeniu się, co się stanie gdy posolisz cholernego ananasa lub melona, że miałeś głęboko gdzieś wszelkie środki bezpieczeństwa. Zostałeś wtedy zgwałcony przez internet. I to nawet nie za pieniądze, a za głupią informację o soleniu owoców.
Uzyskać taką magiczną wiedzę można przecież w o wiele prostszy i bezpieczniejszy sposób. Nie wiem, czy kojarzysz, ale jest ktoś taki w internecie jak Wujek Google. To taka wyszukiwarka treści, w którą wpisujesz dowolną frazę i otrzymujesz miliardy odpowiedzi na zadane pytanie w mgnieniu oka. Nieprawdopodobne, a jednak!
I ja tak właśnie zrobiłem z tym nieszczęsnym soleniem ananasa i melona. Wpisałem sobie to w Google, bo postanowiłem nie dawać dupy w internecie za tak głupią (choć przyznaję - jakże intrygującą!) informację. Wujek dostarczył mi w przybliżeniu 23 900 wyników w 0,32 sekundy. Imponujące.
By ułatwić życie tym równie dociekliwym co ja, odpowiadam ostatecznie na pytanie z tytułu dzisiejszego postu: po posoleniu ananasa lub melona, owoc ten stanie się jeszcze słodszy. Podobno. Wolę nie próbować.
Źródło: Gratisography.com |
Ciekawostka: to samo się dzieje jak posłodzisz ananasa lub melona :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero niesamowite! :D
UsuńA mi o cytrynę chodziło... no i nadal nie wiem!
OdpowiedzUsuńWpisz po angielsku: "what happens when you put salt on a lemon". Wyskoczy Ci mnóstwo odpowiedzi, któraś powinna zaspokoić Twoją ciekawość :)
Usuń