Wczoraj skasowałem Facebooka

Źródło: Flickr.com
Tytuł tego wpisu brzmi trochę ostro, no nie? Obrońcy moralności pomyśleli pewnie: "Wreszcie facet poszedł po rozum do głowy i przestał używać tego żydowskiego nasienia zła <splunięcie>". Ale jak to zawsze bywa z chwytliwymi tytułami, sama historia okaże się ostatecznie trochę mniej dramatyczna. Choć istotnie, Facebooka wczoraj w pewien sposób skasowałem.

Przynajmniej na swoim telefonie. Od mniej więcej godziny 23 dnia wczorajszego, nie znajdziecie w menu mojego telefonu aplikacji "Facebook". Nie ma też "Messengera", do którego używania zostałem przez Marka Zuckerberga zmuszony. Niestety, znów obrońców moralności muszę zawieść: nie mam zamiaru odcinać się od tego "nasienia zła" nawet poza domem. Zakład uzależnień fejsbukowych wita.

Sprawa rozchodzi się natomiast o to, że słynny gigant internetowy wypuścił wczoraj nową aplikację, służącą do obsługi swojego serwisu: "Paper". Programik ten został wrzucony praktycznie z zaskoczenia, bo jego zapowiedź pojawiła się chyba raptem parę dni przed ostateczną premierą. Jako fan nowinek, musiałem sprawdzić od razu, z czym to się wszystko je. I zostałem automatycznie tak pozytywnie zaskoczony, że dokonałem tego, co zapowiedziałem w tytule dzisiejszego postu: usunąłem aplikację "Facebook" z telefonu.

Bo "Paper" mnie urzekło. Od pierwszego odpalenia tej aplikacji, wiedziałem, że jest to jeden z tych ruchów Marka Zuckerberga, który przypadnie mi do gustu od razu. Po wielu zmianach designu i funkcjonalności swojego programu mobilnego, wreszcie postanowiono poddać się trendom, odpuszczając tak naprawdę podobieństwo w stosunku do oryginalnej, dekstopowej wersji Facebooka. Tym samym dostaliśmy słynny serwis w postaci uwielbianej obecnie przez wielu - w postaci magazynu.






















Nowa aplikacja składa się ze zmieniających się co jakiś czas nagłówków (czyli w założeniu chyba "najważniejszych" informacji), umieszczonych na jednej połowie ekranu, oraz wszelkiej reszty postów, wrzuconych na jego drugą część. Te ostatnie można dowolnie przewijać zwykłym pociągnięciem palca. Cała reszta sterowania jest zresztą równie mocno intuicyjna i logiczna.

Poza feedem facebookowym, dostajemy też jednak funkcje charakterystyczne dla innych aplikacji stworzonych w stylu "magazynowym". Możemy wybrać kilka różnych kategorii newsów, niekoniecznie pochodzących z polajkowanych przez nas profili i przypiąć je jako dodatkowe części programu. Wystarczy przesunąć palec po nagłówku, by przenieść się chociażby do kategorii "LOL" ze śmiesznym stuffem promowanym przez Facebooka czy "Headlines", gdzie znajdują się najważniejsze newsy ze świata.

Ktoś jednak może dobrze zauważyć, że przecież wiele aplikacji "magazynowych" (jak choćby "Flipboard", który swoją drogą polecam do subskrybowania blogów wszelakich na smartfonach czy tabletach) również obsługuje słynny serwis społeczenościowy. Jest to prawda, aczkolwiek "Paper" ma ogromny plus przeważający na jego stronę: oficjalną integrację z Facebookiem. Możemy więc za jego pomocą swobodnie czatować ze znajomymi czy na bieżąco sprawdzać swoje powiadomienia,

Praktycznie jednym minusem jaki napotkałem, jest niemożność zmiany swojego statusu dostępności na czacie. Ja zazwyczaj preferuję być na "niewidoku", a tutaj w ogóle nie wiem, jak sytuacja wygląda. Czy inni widzą, że siedzę na Facebooku? Czy zamiast zielonego kółka widzą może po prostu znak, że korzystam z serwisu za pomocą telefonu? Tego szczerze mówiąc nie wiem.

Nie przeszkadza mi to jednak aż tak mocno, bym zamierzał przywrócić klasyczne aplikacje "Facebooka" i "Messengera" na swój telefon. Zbytnio urzekł mnie design i intuicyjność nowego systemu, bym wrócił na stare śmieci. Na dodatek "Paper" działa o wiele mniej topornie niż wspomniane wcześniej aplikacje i nie ma mowy o żadnych zawieszeniach, bugach czy chwilowych freezach. 

Jeśli więc nie jesteś jedną z tych osób, które każdą delikatną zmianę desktopowego Facebooka ogłaszają lamentami na swojej tablicy, koniecznie sprawdź nową aplikację Zuckerberga. To zdecydowany krok w przód dla rozwoju mobilnej wersji tego serwisu. Jestem na tak!

Jeśli chcesz być na bieżąco z resztą postów na blogu, polub jego facebookowy fanpage i dołącz do subskrypcji mailowej :)

10 komentarzy:

  1. No już po przeczytaniu tytułu wpisu na mailu moja reakcja wyglądała mniej więcej tak: 'ta, no jasne'. :D
    Gdzie wywozisz obrońców moralności? :) #gn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego jak czego, ale Facebooka bym sobie nie odpuścił :D
      I damn, znowu mnie masz :)

      Usuń
    2. No już przez sekundę myślałam, że zaraz znowu mi powiesz, że otóż to JEDNAK może być poprawne. :D

      Usuń
    3. Czasem brak riposty na Grammar Nazi :(

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Damn, wychodzi na to, że tak :/
      http://www.ubergizmo.com/2014/02/facebook-paper-not-launching-for-android-or-international-markets-yet/

      Usuń
    2. Dlaczego, Boże, dlaczego... A niedawno przeniosłem się z iOS na Androida.

      Usuń
    3. To za zdradę Apple! ;)

      Usuń
  3. Wiedziałam, że to ściema :P. Podobno nie da się usunąć konta :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno można je usunąć permanentnie po napisaniu do Facebooka maila, ale nie wiem, ile w tym prawdy.

      Usuń